Gminy mogą otrzymać dofinansowanie tylko na założenie, a nie prowadzenie żłobka. To powoduje, że tylko nieliczne ubiegają się o resortową dotację.

Do końca tygodnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ogłosi listę samorządów, które otrzymają dofinansowanie w drugiej edycji programu Maluch. Podobnie jak w jego poprzedniej edycji do urzędów wojewódzkich nie wpłynęła duża liczba wniosków. Na przykład w woj. podkarpackim i śląskim zostały złożone trzy oferty, a w woj. mazowieckim i lubuskim tylko po jednej.

– Poprzednio mieliśmy za mało czasu na złożenie wniosku. Miasto musiało też znaleźć pieniądze w swoim budżecie na sfinansowanie wkładu własnego – mówi Sylwia Klimek z Ośrodka Pomocy Społecznej w Czechowicach-Dziedzicach.

W pierwszym konkursie, który resort ogłosił w kwietniu, przyznane zostało 15,1 mln zł z 40 mln zł zaplanowanych w tegorocznym budżecie na jego realizację. Resort zdecydował się więc na ogłoszenie kolejnej edycji. Aby zwiększyć zainteresowanie gmin, wprowadził też zmiany w warunkach konkursowych.

– Zdecydowaliśmy się na złożenie wniosku, bo obecnie dotację może otrzymać także projekt, który będzie zakończony do końca 2012 roku – mówi Magdalena Lehnart, p.o. naczelnik wydziału edukacji i kultury Urzędu Miasta w Jarosławiu, który chce otworzyć dwa dodatkowe oddziały żłobkowe dla 30 dzieci.

Jednak nadal podstawowym problemem, który wpływa na małą liczbę składanych wniosków, jest to, że z Malucha samorząd może otrzymać pieniądze tylko na budowę, adaptację posiadanego lokalu i wyposażenie żłobka lub klubu dziecięcego. Koszty jego prowadzenia (w przeciwieństwie do dotacji z pieniędzy UE na zakładanie przedszkoli) gmina musi ponosić sama.

Jeżeli tym razem też nie uda się podzielić przeznaczonej na realizację programu kwoty, gminy będą jeszcze miały czas na składanie ofert w następnych edycjach (do 15 lipca i 5 sierpnia).