Już nie tylko ubezpieczenie medyczne czy karnet na siłownię. By przywiązać pracowników do firmy, pracodawcy fundują im zagraniczne wycieczki, pomoc w zakupie taniego mieszkania i zniżki do pizzerii.
Pracodawcy obawiają się, że rynek pracy znów mocno przechyli się na korzyć pracowników. I już teraz chcą ich do siebie przywiązać, rozbudowując świadczenia pozapłacowe. Coraz częściej obejmują one nie tylko zatrudnionych na etacie, lecz także pracowników tymczasowych, wynajmowanych od agencji zatrudnienia. Te bonusy dla pracowników to ciekawa nisza dla firm finansowych i usługowych, które na potrzeby pracodawców tworzą coraz to nowe, oryginalne produkty.

Doradca dla pracownika

Wkrótce na rynku pojawi się oferta Home Broker dla firm: zaproponuje m.in. pomoc w wyborze mieszkań dla pracowników – pod wynajem i do kupienia ze specjalnymi rabatami, doradztwo finansowe, w tym dyżury eksperta w firmie, pomoc w otrzymaniu kredytu z możliwością sprawdzenia historii kredytowej. Pracodawca podpisuje umowę, ale nic nie płaci, pracownik korzysta, a Home Broker zyskuje nowe rzesze klientów.
– Pracodawca ma możliwość zaoferowania prestiżowej usługi, z indywidualnymi warunkami, niedostępnymi standardowo na rynku – mówi Paulina Bernatek-Brzózka, menedżer działu szkoleń i rekrutacji Home Broker. Zaletą programu jest to, że nie angażuje czasu firmy w koordynację kontaktów między pracownikiem a dostawcą usług. W ciągu dwóch pierwszych tygodni pilotowania usługi udało się pozyskać kilku dużych pracodawców z Warszawy oraz wałbrzyskiej specjalnej strefy ekonomicznej.

Boją się migracji

Firmy szukają pozapłacowych motywatorów, bo boją się niedoboru specjalistów. W tym roku rynek pracy otwierają przed Polakami Niemcy i Austria. – W ciągu najbliższych dziesięciu lat zmiany demograficzne spowodują, że pracowników będzie z rynku ubywać, a bezrobocie spadnie poniżej 5 proc. – twierdzi Robert Zapotoczny z ING Życie.
Najwięcej ofert kierowanych jest nadal do kadry kierowniczej i pracowników kluczowych. – Dostęp do firmowego auta ma 53 proc. dyrektorów, ale tylko 10 proc. specjalistów w przebadanych przez nas 139 firmach – mówi „DGP” Magdalena Żuk z firmy Aon Hewitt. Kluczowi pracownicydostają też laptopy do użytku prywatnego. Ale już rabaty na firmowe produkty czy dopłaty do posiłków szefowie dostają rzadziej od podwładnych.



Nawet bez etatu

Pakiety zdrowotne, polisy na życie, programy emerytalne coraz częściej dotyczą wszystkich zatrudnionych – nawet najniższego szczebla.
Sieć sklepów Lidl wykupiła ostatnio polisy medyczne Medicover dla 9 tys. pracowników. Wybrała dość rozbudowany pakiet z konsultacjami specjalistów, badaniami diagnostycznymi, zabiegami ambulatoryjnymi i szczepieniami przeciw grypie.
Dostęp do opieki medycznej czy polis zdrowotnych za dramo lub przy dużej zniżce mają też coraz częściej pracownicy tymczasowi, jeżeli są z firmą związani w pełnym wymiarze godzin, a nie z doskoku. Ale na tym nie koniec. Są też dla nich losowania wycieczek, bony rabatowe, zniżki na określone usługi.
– W koncernach, z którymi współpracujemy, widać już, ze spodziewają się zmian na rynku pracy i naciskają na to, by lepiej związać z firmą pracowników tymczasowych – mówi nam Krzysztof Inglot, dyrektor Działu Rozwoju Rynków w firmie Work Service. Jego firma m.in. wynajmuje pracowników innym. I dla nich w imieniu swoim i kontrahentów Work Service szykuje bonusy. Np. dla pracowników skierowanych do jednej z wielkopolskich firm losowanie wycieczek na Wyspy Kanaryjskie. A pod koniec roku Work Service kupił kilka tysięcy kart rabatowych, uruchomił programy zniżkowe w Pizza Hut i telefonicznej sieci Orange – dla wszystkich.
Firmy, które programy benefitów prowadzą od lat, dużą wagę przykładają do poszerzenia ich asortymentu. Ubezpieczeniowa grupa Uniqa buduje właśnie nowy system dla pracowników swojej centrali i sieci sprzedaży. Bo, jak mówi Zbigniew Zieliński, wiceprezes Uniqa, żaden system bonusowy nigdy nie jest na tyle skończony, by nie można go było jeszcze poprawić pod zmieniające się potrzeby pracowników.
PRAWO
Od jakich świadczeń zapłacimy podatek
Przychodami są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń. Jeżeli świadczenia są częściowo odpłatne, przychodem podatnika jest różnica pomiędzy wartością tych świadczeń a ponoszoną odpłatnością.
Pracownik może otrzymać nieodpłatne świadczenia od pracodawcy, które będą dla niego przychodem, np. abonament medyczny. Innym nieodpłatnym świadczeniem może być zapewnienie pracownikom zbiorowego dojazdu do pracy. W sytuacji gdy opłaty za pracownika są ustalone ryczałtowo bez względu na liczbę osób mogących skorzystać ze świadczenia, to brak jest podstaw do ustalenia przychodu. Również u pracownika, który weźmie udział w firmowej wigilii lub imprezie, powstanie przychód do opodatkowania. Wysokość tego przychodu to kwota, jaką pracodawca zapłacił za udział jednej osoby w takim spotkaniu. Takie stanowisko prezentują organy podatkowe. Co więcej, z interpretacji podatkowych możemy wyczytać, że w przypadku organizowanych przez pracodawcę imprez integracyjnych przychód ze stosunku pracy powstanie dla zaproszonego pracownika, nawet gdy nie uczestniczył on w spotkaniu.