W grudniu prawie stu przedsiębiorców wniesie pozew grupowy o odszkodowanie przeciwko ZUS. Chodzi o osoby, które przed wrześniem 2008 roku zawieszały działalność gospodarczą i okresowo nie płaciły składek. Twierdzą, że urzędnicy ZUS wprowadzili ich w błąd.
Prawie 100 przedsiębiorców z Małopolski może w grudniu złożyć pozew grupowy do sądu cywilnego przeciw ZUS. Będą domagali się odszkodowania za to, że urzędnicy ZUS wprowadzali ich w błąd, pozwalając na nieopłacanie składek w czasie, kiedy mieli, ich zdaniem, zawieszoną działalność gospodarczą. Teraz ZUS każe im płacić z odsetkami składki sprzed 20 września 2008 roku. Przed sądem ma ich reprezentować kancelaria Kubas Kos Gaertner z Krakowa.

Nie trzeba płacić składek

Sprawa dotyczy przedsiębiorców, którzy przed tą datą wyrejestrowali się z ubezpieczeń społecznych. Składali druk ZWUA w oddziale czy inspektoracie ZUS. Wpisywali w nim dzień, od którego nie będą prowadzili działalności gospodarczej. Od tego dnia nie płacili składek ubezpieczeniowych i zdrowotnych. Zdaniem przedsiębiorców wyrejestrowanie oznaczało zawieszenie działalności, a nie jej likwidację.
ZUS twierdzi, że do 20 września 2008 roku nie było instytucji zawieszenia działalności. Przedsiębiorca mógł jedynie wyrejestrować się z ubezpieczeń. Zgodnie z art. 13 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w brzmieniu obowiązującym do 20 września 2008 roku przedsiębiorca miał obowiązek opłacania składek ubezpieczeniowych od dnia rozpoczęcia działalności do dnia jej zaprzestania.
– Dopuszczalne więc było wyrejestrowanie z ubezpieczeń społecznych, nawet jeśli nie zostało dokonane wykreślenie z ewidencji działalności gospodarczej, pod warunkiem że faktycznie nastąpiło całkowite jej zaprzestanie, na przykład dlatego, że była to działalność sezonowa – zauważa Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS, w piśmie do Instytutu Allerhanda, który interweniował w sprawie przedsiębiorców.
Faktyczne zaprzestanie biznesu następuje, zdaniem ZUS, gdy przedsiębiorca w tym czasie nie zarabia i w ogóle nic nie robi, aby ewentualnie zarobić w przyszłości. W tym czasie nie wolno mu więc np. składać ofert, ogłoszeń lub reklamować się.



Przegrane procesy

Jeśli ZUS w toku postępowania wyjaśniającego lub kontrolnego ustali, że przedsiębiorca faktycznie prowadzi działalność po wyrejestrowaniu, to każe mu płacić składki z odsetkami, licząc od daty wyrejestrowania. Niektórzy przedsiębiorcy wytoczyli zakładowi procesy przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych. I zwykle przegrywali. W 2008 roku sądy wydały 217 wyroków, w tym 81 proc. niekorzystnych dla przedsiębiorców. W 2009 roku odpowiednio: 157 i 79 proc., a w tym roku 82 i 69.
– Przegrywają, bo sprawy dotyczą zasadności płacenia składek – mówi Witold Owczarek, adwokat z kancelarii adwokackiej Porczyński, Owczarek i spółka cywilna.
Jego zdaniem przedsiębiorcy broniąc się, powinni wskazywać, że to sami urzędnicy wprowadzali ich w błąd, zezwalając na wyrejestrowanie.
– Mimo że przy wyrejestrowaniu nie okazywali dokumentu z ewidencji działalności o jej likwidacji – mówi Witold Owczarek.

Firmy skarżą państwo

W tym kierunku, jak się wydaje, pójdzie też w swojej argumentacji kancelaria krakowska. Choć na razie przed wytoczeniem powództwa jej odpowiedzi są lakoniczne. Zdaniem dr. Marka Wandzela, adwokata z kancelarii Książek i Wspólnicy, przedsiębiorcy mogą wskazać jako podstawę swych roszczeń art. 417 kodeksu cywilnego, który stanowi, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Na przedsiębiorcy spoczywać zatem będzie ciężar udowodnienia niezgodności z prawem działania lub zaniechania ZUS, szkody oraz związku przyczynowego między zachowaniem ZUS a szkodą.
– Najtrudniejsze wydaje się wykazanie niezgodności z prawem zachowania ZUS – mówi Marek Wandzel.
Podkreśla, że zasadnicze pytanie brzmi: co spowodowało, że ZUS sprawdził okoliczność faktycznego wykonywania działalności dopiero teraz, po kilku latach, a nie sprawdził tej przesłanki w momencie wyrejestrowania płatnika składek z ubezpieczeń. Jako argument można tu przywołać zakaz powołania się przez stronę na fakty czy okoliczności sprzeczne z jej poprzednimi oświadczeniami lub czynnościami.
Firmy działały ufając ZUS

Rafał Kos, mecenas, Kubas Kos Gaertner kancelaria adwokacka z Krakowa, która ma reprezentować przedsiębiorców w sporze z ZUS

Analizujemy, czy przedsiębiorcy, którzy przed 20 września 2008 roku wyrejestrowali się z systemu ubezpieczeń, mają podstawy do wystąpienia z pozwem grupowym przeciwko ZUS. Gromadzimy dowody potwierdzające to, że przedsiębiorcy działali w zaufaniu do błędnych informacji udzielonych przez pracowników ZUS. Przed ewentualnym wniesieniem powództwa grupowego nie chciałbym szerzej wypowiadać się co do podstawy prawnej roszczeń przedsiębiorców w stosunku do ZUS. Gdyby jednak reprezentant grupy przedsiębiorców podjął za naszą rekomendacją decyzję o wniesieniu pozwu, to podstawą prawną roszczeń przedsiębiorców byłyby ogólne przepisy o odpowiedzialności deliktowej, na podstawie art. 417 i następnych kodeksu cywilnego.