Dziś ponad 2 mln osób – niepełnosprawni, ciężko chorzy i w zaawansowanym wieku – są niesamodzielne i wymagają opieki. W 2035 r. będzie ich dwa razy więcej. Ale zmniejszy się liczba młodych, którzy mogą się nimi opiekować.
– Czeka nas klęska demograficzna – ostrzegają eksperci. Aby temu zapobiec, Grupa Robocza przy Klubie Senatorów Platformy Obywatelskiej opracowała plan niezbędnych reform. Wśród nich ubezpieczenia od ryzyka niesamodzielności. Chce zmienić sposób finansowania opieki dla osób starszych. Tak aby 10 mld zł, które dziś są przeznaczane na ten cel, trafiały rzeczywiście do potrzebujących. Zniknie dodatek pielęgnacyjny wypłacany wszystkim, którzy ukończyli 75 lat. Po reformie prawo do świadczenia będą mieli tylko ci, którzy rzeczywiście wymagają opieki.
Propozycja, jaką wypracowali eksperci PO, zakłada, że zmiany zostaną wprowadzone w dwóch etapach. Pierwszy to opracowanie do końca tego roku projektu ustawy o pomocy osobom niesamodzielnym, by zacząć ją wdrażać od 2012 roku. – Chcemy wprowadzić orzekanie o stopniu niesamodzielności, by różnicować wysokość świadczenia – tłumaczy senator Mieczysław Augustyn. Dziś jest on dla wszystkich taki sam – 183 zł. Zgodnie z projektem zasiłek ma być wypłacany w czekach, które mają być realizowane tylko na usługi opiekuńcze.
– Nasza analiza pokazała, źe nakłady na opiekę długoterminową w Polsce są bliskie średniej europejskiej i wynoszą 0,8 procent PKB, co oznacza, że pieniędzy w systemie nie powinno brakować – uważa Augustyn. Jeśli brakuje, to tylko przez ogromną listę zaniedbań.
Drugi etap, którego wprowadzanie ma się zacząć w 2020 roku, ma polegać na wprowadzeniu obowiązkowego ubezpieczenia opiekuńczego. – Wtedy w wiek emerytalny wejdą roczniki powojennego wyżu. Jeżeli nic z tym nie zrobimy, czeka nas geriatryczne tsunami – ostrzega dr Wojciech Nagel, ekspert BCC ds. polityki społecznej.
Eksperci PO proponują ubezpieczenie w wysokości około 1 procentu płacone przez wszystkich pracujących i emerytów. – Kolejne podwyższanie kosztów płacy nie spotka się z pozytywnym odzewem rynku pracy, ale jakaś forma zwiększenia nakładów na opiekę nad niesamodzielnym osobami będzie konieczna – mówi dr Nagel.
– Państwa Europy Zachodniej wprowadzają już podobne rozwiązania. Teraz jest ostatni moment, byśmy opracowali nasz własny system.
Europa szykuje się na swoją starość
Ubezpieczenie na starość już od lat funkcjonuje w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Austrii czy Holandii. W Hiszpanii udało się wprowadzić system opieki długoterminowej w 2006 roku, po ośmiu latach dyskusji, decydując się na finansowanie z budżetu. W Niemczech wprowadzono najpierw składkę wynoszącą 1,5 procent, podwyższając ją stopniowo do 1,95 procent. Wyższą składkę płacą osoby bezdzietne.