Z IKE w trakcie oszczędzania będzie można wycofać część środków i nie spowoduje to rozwiązania umowy.
Rząd chce podwyższyć kwotę, jaką rocznie będzie można odkładać na indywidualnym koncie emerytalnym. Na IKE będzie można wpłacić w przyszłym roku 9,5 tys. zł (w tym roku jest to kwota 4055,12 zł). Tak wynika z przygotowanego przez resort pracy projektu nowelizacji, którym już w czwartek ma się zajmować Komitet Stały Rady Ministrów.
Nowelizacja ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o indywidualnych kontach emerytalnych (Dz.U. nr 116, poz. 1205 z późn. zm.) przewiduje, że roczny limit wpłat na IKE wzrośnie z półtorakrotności średniego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej do trzykrotności tej wartości. W założeniach do ustawy budżetowej na 2009 rok rząd przyjął, że wynagrodzenie to wyniesie 3189 zł. Oznacza to, że rocznie na IKE będzie można wpłacić ponad 9,5 tys. zł.
Nowelizacja przewiduje też, że limit wpłat na IKE w kolejnym roku nie może być niższy niż w roku poprzednim. Jeśli na przykład wynagrodzenia zmalałyby w 2009 roku, to limit obowiązujący w 2010 roku będzie wynosił tyle, ile w 2009 roku.
Osobom oszczędzającym na przyszłą emeryturę łatwiej będzie wypłacić pieniądze.
Obecnie osoba, która nie ukończyła 60 lat, jeśli chce skorzystać ze środków zgromadzonych w IKE, musi rozwiązać umowę dotyczącą oszczędzania. Otrzymuje wtedy zwrot całości zgromadzonych środków, które są pomniejszone o 19-proc. podatek od dochodów kapitałowych.
Zgodnie z projektem oszczędzający będzie mógł wypłacić część pieniędzy z konta i nie spowoduje to rozwiązywania umowy. Od tej kwoty zapłaci podatek od dochodów kapitałowych.
Nowelizacja przewiduje również, że od przyszłego roku oszczędzający w pracowniczych programach emerytalnych (PPE) będą mogli wpłacać dobrowolnie do tych programów kwotę odpowiadającą czeteroipółkrotności prognozowanego wynagrodzenia. Obecnie limit ten jest ustalony jako trzykrotność limitu wpłat do IKE.
915 tys. osób oszczędza na IKE