O kolejny tydzień odłożono rozpoczęcie prac nad specjalnymi świadczeniami dla nauczycieli pracujących w szkołach i przedszkolach.
Nauczyciele z niecierpliwością oczekują na uchwalenie przez Sejm rozwiązań umożliwiających skorzystanie ze świadczeń kompensacyjnych - mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Wczoraj posłowie sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny mieli rozpocząć prace nad poselskim projektem świadczeń kompensacyjnych dla nauczycieli. Tak się jednak nie stało. Specjalnie powołane w tym celu posiedzenie podkomisji zostało odwołane.
- Powodem odwołania posiedzenia był brak stanowiska rządu. Mamy obietnicę strony rządowej, że taki dokument zostanie dostarczony do końca tego tygodnia. To pozwoli na rozpoczęcie prac w przyszłą środę - wyjaśnia Teresa Piotrowska, przewodnicząca podkomisji.
Nadal jednak nie wiadomo, czy nauczyciele będą mogli korzystać z nowych świadczeń od 1 stycznia 2009 r., czyli z datą wsteczną.
- W tej sprawie także musimy poznać stanowisko rządu - dodaje Teresa Piotrowska.
Nauczyciele są zaniepokojeni przedłużaniem prac nad uchwaleniem ustawy. Obawiają się bowiem, że w okresie kryzysu rząd może się wycofać z wcześniej obietnicy.
- Oczekujemy szybkiego wyjaśnienia sprawy przez ministra pracy i polityki społecznej. Nie można prawie 100 tysięcy nauczycieli utrzymać nadal w niepewności - zauważa Sławomir Broniarz.
Poselski projekt ustawy o świadczeniach kompensacyjnych zakłada, że w 2009 roku mają je otrzymać nauczyciele bez względu na płeć w wieku 55 lat. Natomiast od 2010 roku wiek emerytalny kobiet będzie wydłużany co rok o kwartał, a mężczyzn co rok o sześć miesięcy aż do wygaśnięcia uprawnień.