Tyle razy trzeba będzie od dziś sprawdzić zatrudnionego na podstawie nowych przepisów o kontrolach trzeźwości. Firmy doceniają, że wreszcie mają wyraźną podstawę do ich prowadzenia, ale narzekają na skomplikowane procedury i koszty.

Nowe regulacje dotyczące kontrolowania pracowników na obecność w ich organizmach alkoholu i narkotyków wprowadza ustawa z 1 grudnia 2022 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 240). To zmiany, na które z niecierpliwością czeka wielu pracodawców, zwłaszcza z branży budowlanej, górniczej, transportowej czy produkcyjnej. Tam bowiem kontrole już przed nowelizacją były na porządku dziennym, choć budziły też zastrzeżenia m.in. Urzędu Ochrony Danych Osobowych co do ich zgodności z RODO.
- Nowe przepisy są pozytywnie oceniane przez pracodawców. Dają im bowiem wyraźną podstawę do przeprowadzania badań, a tego dotychczas brakowało - mówi Robert Lisicki, radca prawny, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan.
Eksperci podkreślają, że problemy w praktyce będą sprawiać przepisy wykonawcze rozporządzenia w sprawie badań na obecność alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu w organizmie pracownika. Do zamknięcia tego wydania DGP rozporządzenie nie zostało jeszcze opublikowane w Dzienniku Ustaw choć z jego treści wynika, że wchodzi w życie 21 lutego 2023 r.
- Nie wyodrębniono w nim regulacji, które mają zastosowanie do pracodawców. Z jednej strony zawiera ono przepisy ogólne, a z drugiej te skierowane do policji. Taki sposób redakcji tych przepisów może jednak spowodować, że ich odkodowanie będzie zbyt trudne dla małych firm - wskazuje Robert Lisicki.

Wiele pomiarów

Kłopotliwa dla pracodawców może okazać się nowa procedura kontroli (patrz: infografika). Jest ona bowiem tak skonstruowana, że niejednokrotnie w ramach sprawdzenia jednego pracownika trzeba będzie przeprowadzić do sześciu pomiarów na obecność alkoholu, a czasem nawet więcej.
- Pracodawca najpierw będzie mógł użyć urządzenia bez ustnika, które nie podaje dokładnego stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeśli wynik pomiaru będzie pozytywny, to i tak będzie następnie musiał użyć jednego z analizatorów z ustnikiem i za jego pomocą ustalić dokładny wynik pomiaru - wyjaśnia Robert Lisicki.
Chodzi tu o urządzenie wykorzystujące utlenianie elektrochemiczne (opcja tańsza, do ok. 3 tys. zł) lub spektrometrię w podczerwieni (opcja dużo droższa - od 20 tys. zł wzwyż). Jak wyjaśnia ekspert, badanie przeprowadzone jednym z tych analizatorów również wymaga powtórzenia. Jeśli pomiar będzie dokonany metodą tańszą, to pracownik może zażądać jego powtórzenia tą droższą. A wówczas, zgodnie z rozporządzeniem, konieczne będą kolejne dwa pomiary droższym urządzeniem. - Na koniec zaś badanie może przeprowadzić policja, jeśli pracownik tego zażąda - dodaje Robert Lisicki.
W efekcie takich pomiarów może być aż sześć. Jeśli do tego dodamy przypadek, gdy pracownik nie powiadomi pracodawcy o tym, że palił papierosy przed badaniem, a rozporządzenie zakazuje stosowania analizatora przed upływem 15 minut od zakończenia palenia, to liczba ta może jeszcze wzrosnąć.

Koszty i czas

Problematyczna, zwłaszcza dla mniejszych podmiotów, jest cena analizatora ze spektrometrią w podczerwieni.
- To wydatek rzędu ok. 20 tys. zł, a więc jest to relatywnie drogie rozwiązanie dla pracodawcy zatrudniającego kilkanaście czy kilkadziesiąt osób. Dopiero odpowiednio duże organizacje mogą sobie pozwolić na takie koszty. Dlatego też w części małych i średnich firm kontrola trzeźwości, mimo że oczekiwana, nie zostanie szybko wprowadzona - mówi dr Marcin Wojewódka, radca prawny z Wojewódka i Wspólnicy Sp. k., doradca Zarządu Pracodawców RP.
Do tego, jak zauważa dr Magdalena Rycak, radca prawny w Rycak Kancelaria Prawa Pracy i Hr , ekspertka BCC ds. prawa pracy, dochodzą koszty ustników, które muszą być wymieniane każdorazowo przed przeprowadzeniem pomiaru. Przy dużej liczbie badanych i dużej częstotliwości koszty te mogą już być odczuwalne.
W związku z tym niektóre firmy będą chciały korzystać z pomocy policji.
- Wbrew naszym intencjom, by kontrole trzeźwości odbywały się całkowicie na poziomie zakładowym, na gruncie nowych przepisów i tak często będzie angażowana policja - wskazuje Robert Lisicki.
Policja bowiem, na co narzekają pracodawcy, nie zawsze jest w stanie dotrzeć szybko do zakładu pracy, by przeprowadzić badanie. Co więcej, jak wskazuje dr Rycak, niejednokrotnie organy porządku publicznego w ogóle odmawiają przyjazdu do firmy. I to również nie zmieni się pod rządami nowego prawa.
- Obecnie przepisy stanowią, że policja przeprowadza takie badanie na żądanie, ale nie ma tu obowiązku dotarcia do pracodawcy. W takim przypadku pracodawca musi sam wybrać się z pracownikiem na policję. Należy się więc spodziewać, że te dotychczasowe problemy, wraz z przyjęciem nowych regulacji, nie znikną - mówi Magdalena Rycak. ©℗
Procedura badania zatrudnionych
Kontrola trzeźwości obejmuje badanie za pomocą urządzenia mającego ważny dokument potwierdzający jego kalibrację lub wzorcowanie.
Badanie przeprowadza się przy użyciu elektronicznego analizatora wydechu, który mierzy stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dopuszczalne są urządzenia wykorzystujące metodę:
1) spektrometrii w podczerwieni (metoda droższa)
lub
2) utleniania elektrochemicznego (metoda tańsza)

 

Można też używać analizatora wydechu, który nie ma cyfrowego wyświetlacza i ustnika, jeżeli tak przewidział producent. Jeśli jednak badanie z użyciem tego urządzenia wykaże obecność alkoholu w wydychanym powietrzu, to i tak trzeba niezwłocznie przeprowadzić badanie analizatorem wydechu, o którym mowa powyżej.

Utlenianie elektrochemiczne
Jeśli używamy analizatora, który wykorzystuje tę metodę, to gdy uzyskamy wynik ponad 0,00 mg/dm sześc., trzeba dokonać drugiego pomiaru po upływie 15 minut.
Spektrometria w podczerwieni
Jeśli używamy analizatora, który wykorzystuje tę metodę, to gdy uzyskamy wynik ponad 0,00 mg/dm sześc., trzeba dokonać niezwłocznie drugiego pomiaru.
Na żądanie pracownika
Jeśli badania dokonano tańszym urządzeniem (metodą utleniania elektrochemicznego), a wynik wynosi ponad 0,00 mg/dm sześc., to należy go zweryfikować droższym analizatorem (z wykorzystaniem spektrometrii w podczerwieni) przez dokonanie dwóch pomiarów. Drugi pomiar trzeba wykonać niezwłocznie po pierwszym.

 

Badania analizatorem wydechu nie przeprowadza się przed upływem 15 minut od chwili zakończenia przez osobę badaną:

1) spożywania alkoholu,

2) palenia wyrobów tytoniowych, w tym tzw. nowatorskich, papierosów elektronicznych lub używania wyrobów tytoniowych bezdymnych. ©℗

opinia

Regulacje stworzone w trosce o bezpieczeństwo
Marlena Maląg minister rodziny i polityki społecznej / Materiały prasowe
Wżycie wchodzą bardzo ważne zmiany w kodeksie pracy, które określają zasady kontroli trzeźwości w miejscu zatrudnienia. To odpowiedź na oczekiwania pracodawców i pracowników. Teraz pracodawcy, w określonych przypadkach, będą mogli sami zbadać trzeźwość swoich pracowników przy użyciu alkomatu. Prewencyjna kontrola trzeźwości będzie możliwa, jeśli zostanie to przewidziane w przepisach wewnątrzzakładowych. Takie same zasady będą miały zastosowanie w przypadku podejrzenia zażycia narkotyków. Stworzyliśmy te regulacje w trosce o bezpieczeństwo wszystkich pracowników oraz z myślą o prawidłowym funkcjonowaniu zakładów pracy. ©℗