Będzie egzamin z języka obcego, nie będzie z przyrody i historii. To nowości w tegorocznym egzaminie szóstoklasistów.
Jutro ponad 350 tys. uczniów będzie zdawało nową wersję egzaminu kończącego szkołę podstawową. To rocznik, który uczył się przez sześć lat z nową podstawą programową.
Nowa podstawa miała odejść od sprawdzania wiedzy, a stawiała na umiejętność logicznego myślenia. Dzieci mają przede wszystkim popisać się umiejętnością pracy z tekstem i wyciąganiem poprawnych wniosków. Dużą zmianą jest to, że nowy egzamin będzie się składał z trzech części. Najważniejsze dwie to polonistyczna i matematyczna. Jednak – jak tłumaczą nauczyciele – wśród zadań pojawią się także takie, które są osadzone w kontekście historycznym czy też przyrodniczym. Większość zadań jest zamknięta w formie testowej. Jest też wypowiedź pisemna: opowiadanie, ogłoszenie, list lub pamiętnik. W sumie na obie części uczeń będzie miał 80 minut.
Po raz pierwszy również uczniowie będą musieli się wykazać wiedzą z języka obcego. Do wyboru są angielski, francuski, hiszpański, niemiecki, rosyjski i włoski. Tutaj wszystkie zadania będą zamknięte (test wyboru).
Z wstępnych analiz Instytutu Badań Edukacyjnych (IBE) wiadomo, że najsłabiej może wypaść matematyka. W języku polskim kłopotem może okazać się zadanie otwarte.
Wskazywało na to przeprowadzone przez IBE badanie DUSZ-a, w którym przeanalizowano umiejętności 2,5 tys. uczniów z 60 podstawówek w całej Polsce.
W części matematycznej paradoksalnie okazało się, że uczniowie mają problemy z rachunkami na podstawowym poziomie. Aż 58 proc. dzieci otrzymało 0 lub 1 punkt na 3 pkt możliwe właśnie w zadaniach sprawdzających liczenie. Agnieszka Sułkowska z Pracowni Matematyki IBE, komentując wyniki, przekonywała, że dzieci nie opanowały podstawowej umiejętności. Co może tworzyć problemy na dalszych etapach edukacji. Szóstoklasiści całkiem dobrze poradzili sobie za to w zadaniach wymagających wyciągania prostych informacji.
Jak podawali autorzy analizy, w zakresie „wykorzystania i tworzenia informacji” uczniowie zdobyli średnio 58 proc. punktów. Ponad 53 proc. uczniów zdobyło więcej niż połowę punktów, a 29 proc. mniej niż połowę.
Źle radzili sobie np. w zadaniach na wyobraźnię przestrzenną, co objawiało się brakiem umiejętności wyciągania wniosków z przeprowadzanych obliczeń. W efekcie w zadaniach sprawdzających „umiejętność rozumowania i tworzenia strategii” uczniowie zdobyli średnio zaledwie 31 proc. możliwych punktów. Jest to, jak podkreślali autorzy raportu IBE, umiejętność najsłabiej opanowana przez szóstoklasistów. Tylko co piąty uczeń posiadł ją w stopniu dobrym lub bardzo dobrym.
Za rozwiązanie wszystkich zadań matematycznych można było uzyskać 20 punktów. Jednak średni wynik wyniósł 9,35 punktu.
Z polskim szóstoklasiści radzili sobie lepiej, jednak znowu mieli kłopoty z wyciąganiem bardziej skomplikowanych wniosków na podstawie danych, które otrzymali w podanym tekście. Z analizy wynika, że znają podstawowe pojęcia literackie, umieją rozpoznać poziom fabuły, motywację działań bohaterów w analizowanym tekście, ale już głębsza interpretacja stanowiła kłopot. Zaś pisząc np. opowiadanie (czyli pytanie otwarte), uczniowie mieli problemy z kompozycją. I co zaskakujące – mieli również kłopoty z gramatyką, ortografią oraz interpunkcją.
Wynik egzaminu nie ma wielkiego wpływu na dalszą edukację. Zgodnie z prawem każdy uczeń musi zostać przyjęty do gimnazjum rejonowego. Jednak dla grupy 12- i 13-latków, która chciałaby uczyć się w lepszej szkole, egzamin będzie kluczowym punktem w dalszej drodze edukacyjnej.