ROLAND BUDNIK - Mamy mniej pieniędzy na aktywizację bezrobotnych. Dlatego zaostrzyliśmy kryteria przyznawania staży
Ile pieniędzy na aktywizację bezrobotnych ma w tym roku pana urząd?
4,6 mln zł. Najprawdopodobniej uzyskamy jeszcze 3,2 mln zł z Europejskiego Funduszu Społecznego i około 1,4 mln zł w ramach dodatkowych środków z Funduszu Pracy. Łącznie daje to 9,2 mln zł. Dla porównania w ubiegłym roku nasz budżet wynosił ponad 32 mln zł.
Na jakie instrumenty aktywizacji urząd przeznaczy pieniądze?
Zdecydowaną większość pieniędzy na organizację staży (efektywność w 2010 r. rzędu 62 proc.) i szkoleń (efektywność około 52 proc.). Są to formy wsparcia, które cieszą się dużym zainteresowaniem zarówno osób bezrobotnych, jak i pracodawców. Ograniczyliśmy znacznie środki na drogie, aczkolwiek efektywne formy wsparcia (jednorazowe środki na podjęcie działalności gospodarczej oraz refundację wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy). Przykładowo za średnią kwotę jednej dotacji można zaktywizować do pięciu osób w ramach 3-miesięcznych staży. Do udziału we wszystkich programach w pierwszej kolejności kierowane będą osoby, które dotychczas nie korzystały z żadnej formy pomocy, w tym w szczególności te, które nie skończyły 25 lat, mają więcej niż 50 lat i niepełnosprawni. Ponadto zaostrzyliśmy kryteria korzystania z niektórych instrumentów rynku pracy.
Jakich?
Jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej. Osoba ubiegająca się o pieniądze będzie musiała przedstawić dwóch poręczycieli i dysponować 50 proc. wkładem własnym. W roku ubiegłym wystarczył jeden poręczyciel oraz 25-proc. wkład własny. Zmienia się także w stażach. W tym roku okres trwania stażu skrócony zostaje do 3 miesięcy, co spowoduje, że więcej bezrobotnych z niego skorzysta. Dzięki temu skierujemy na staż większą liczbę bezrobotnych. W ubiegłym roku staż trwał od 6 do 12 miesięcy.
Na szkolenia indywidualne kierowane będą wyłącznie te osoby, które przedstawią w powiatowym urzędzie pracy pisemną gwarancję zatrudnienia od pracodawcy po ukończeniu szkolenia. Z kolei szkolenia grupowe zrealizujemy wyłącznie te, które w największym stopniu odpowiadają na potrzeby rynku pracy i dają najwyższą efektywność. Nie zmieniliśmy natomiast zasad przyznawania refundacji kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy i prac społecznie użytecznych.
Dlaczego zaostrzyliście kryteria?
Było to niestety konieczne. Tylko bowiem w ten sposób będzie można objąć aktywizacją zawodową 2 tys. osób, a więc relatywnie dużą liczbę bezrobotnych. Dla porównania w ubiegłym roku aktywizacją objęliśmy 7 tys. bezrobotnych. Kierujemy się przede wszystkim racjonalizacją naszych działań w myśl zasady zaktywizować jak największą liczbę bezrobotnych za możliwie jak najmniejsze pieniądze.
Czy znaczne ograniczenie środków na aktywizację przełoży się na wzrost stopy bezrobocia?
Jest on uzależniony od wielu czynników, w tym tempa rozwoju gospodarki. Dlatego w tej chwili trudno jest antycypować, jak zmniejszenie środków Funduszu Pracy wpłynie na sytuację panującą na lokalnym rynku pracy.