Bzdura jest, ze ocena podczas posiedzen ekspertow wyelimuje korupcje. Wlasnie te posiedzenia sa korupcjogenne. Do tej pory mnozna bylo miec max. liczbe punktow od 2-3 recenzentow, a projek nie przechodzil, bo komisja ekspertow wystawiala swoja ocene na poziomie minimalnym. Tajemnica poliszynela bylo tez, ze docierano do czlonkow zespolu i dogadywano sie z nimi. ponadto do zespolow wybierani sa ludzie z klucza. Co, ktorzy staraja sie oceniac merytorycznie szybko sa eliminowani. Moim zdaniem, przy obecnej korupcji i mafijnych ukladach, jedyna mozliwoscia jest wyslanie wnioskow do oceny zagranicznej. A jeszcze lepiej jako warunek - zlozenie do FP i ocena przez ekspertow UE. Oczywiscie nie sadze, ze zagraniczne recenzje sa zawsze obiektywne i wiarygodne, ale przy upadku naszej nauki i braku etyki srodowiska akademickiego, zagraniczne recenzje daj przynajmniej szanse wylonienia faktycznych naukowcow, a nie pozorantow. Na popczatek dalyby szanse lustracji merytorycznej srodowiska.
KP(2011-03-22 13:30) Zgłoś naruszenie 00
Bzdura jest, ze ocena podczas posiedzen ekspertow wyelimuje korupcje. Wlasnie te posiedzenia sa korupcjogenne. Do tej pory mnozna bylo miec max. liczbe punktow od 2-3 recenzentow, a projek nie przechodzil, bo komisja ekspertow wystawiala swoja ocene na poziomie minimalnym. Tajemnica poliszynela bylo tez, ze docierano do czlonkow zespolu i dogadywano sie z nimi. ponadto do zespolow wybierani sa ludzie z klucza. Co, ktorzy staraja sie oceniac merytorycznie szybko sa eliminowani. Moim zdaniem, przy obecnej korupcji i mafijnych ukladach, jedyna mozliwoscia jest wyslanie wnioskow do oceny zagranicznej. A jeszcze lepiej jako warunek - zlozenie do FP i ocena przez ekspertow UE. Oczywiscie nie sadze, ze zagraniczne recenzje sa zawsze obiektywne i wiarygodne, ale przy upadku naszej nauki i braku etyki srodowiska akademickiego, zagraniczne recenzje daj przynajmniej szanse wylonienia faktycznych naukowcow, a nie pozorantow. Na popczatek dalyby szanse lustracji merytorycznej srodowiska.
Odpowiedz