PIOTR SARNECKI - Zmniejszenie przywilejów zakładów pracy chronionej, które są m.in. zwolnione z płacenia części podatków przyniosłoby oszczędności dla budżetu w wysokości 400 mln zł. rocznie. Należy zachęcać do zatrudnienia osób o znacznym stopniu niepełnosprawności
Dlaczego konieczna jest nowelizacja ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych?
Zmiany są potrzebne, bo należy uszczelnić system i zwiększyć jego efektywność. Paradoksalnie stanie się to dzięki zmianom z 2008 roku i upowszechnieniu dofinansowania do zatrudnienia dla wszystkich pracodawców. Wtedy pracując nad nowelizacją przepisów, wydawało się, że proponowane rozwiązania zwiększą niski odsetek osób niepełnosprawnych na rynku pracy. I rzeczywiście tak się stało. Zatrudnienie wzrosło skokowo o 20 proc. Jednak rozmiar ulg i pogłębiający się kryzys gospodarczy sprawiły, że dzisiaj w systemie brakuje pieniędzy. Pracodawcy zwiększyli zatrudnienie i potrzeba więcej pieniędzy na dofinansowanie pracy niepełnosprawnych, a z drugiej strony, ponieważ pracodawcy zatrudniają więcej osób niepełnosprawnych, to płacą mniejsze środki na PFRON. Dlatego PKPP Lewiatan opowiada się za kompleksową reformą całego systemu aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych.
Czy możliwa jest taka zmiana systemu, żeby z jednej strony nie stracili niepełnosprawni, a drugiej firmy, gdzie pracują?
Wydaje się, że tak. Wymaga to jednak odwagi w reformowaniu systemu. Konieczne jest zmniejszenie przywilejów zakładów pracy chronionej (ZPCHr). Obecnie nie płacą one m.in. podatków od nieruchomości, rolnego i leśnego. Taka sytuacja znacząco zaburza konkurencyjność między firmami. Jeżeli w przetargu publicznym na usługi startuje zwykły przedsiębiorca i ZPCHr, to ten ostatni może zaoferować niższą cenę, ponieważ otrzymuje więcej dofinansowania z sytemu. Ponadto kontrahent kupujący od niego usługę również ma zagwarantowaną ustawowo korzyść w postaci obniżenia wpłat na PFRON. Z tytułu tych ulg oszczędność dla budżetu może wynieść nawet 400 mln złotych rocznie.
Jak jeszcze można oszczędzać, aby nie stracili na tym niepełnosprawni i firmy?
Dobrym rozwiązaniem w sytuacji szukania oszczędności będzie roczne zamrożenie kwoty dofinansowania na poziomie z ubiegłego roku. Docelowo zaś wprowadzenie zasady wyliczania dofinansowania na bazie płacy minimalnej z grudnia roku wcześniejszego niż rok poprzedzający. To pozwoli przedsiębiorcom lepiej zaplanować budżety firm. Z tego tytułu oszczędności mogą wynieść około 40 mln złotych rocznie.
Czy z dofinansowania należy wyłączyć zatrudnienia osób z lekkim stopniem niepełnosprawności?
Tak. A obecnie PFRON dofinansowuje przede wszystkim zatrudnienie tych osób. Środki przeznaczone na ten cel mogłyby być użyte np. na programy specjalne PFRON, przyczyniające się do lepszej rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych. Likwidacja dofinansowania lekkiego stopnia niepełnosprawności przyniosłaby kolejne oszczędności – nawet 800 mln złotych rocznie. Należy natomiast bardziej premiować zatrudnianie osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
A co oznacza zmiana, zgodnie z którą od stycznia 2012 roku PFRON stałby się rachunkiem bankowym Skarbu Państwa?
Przede wszystkim pogorszenie efektywności aktywizacji zawodowej niepełnosprawnych. Pieniądze w systemie pochodzą w lwiej części z wpłat od pracodawców. Obecnie wspólnie z przedstawicielami środowiska osób niepełnosprawnych i związkami zawodowymi sprawują oni społeczną kontrolę nad ich wydatkowaniem. Przekształcenie funduszy celowych w rachunki Skarbu Państwa ma poprawić uzasadnienie poprawienia płynności finansów publicznych. Jednak w tym przypadku wylano dziecko z kąpielą – pozbawiono partnerów społecznych kontroli nad wydatkowaniem środków pochodzących od nich samych. Jeśli ta zmiana ma być na gorsze (a tak bez wątpienia będzie) to warto się jeszcze raz zastanowić.
W jaki jeszcze sposób można przeciwdziałać powrotowi do sytuacji, że tylko nieliczni niepełnosprawni pracują?
Ważne, że nowelizacja wprowadza 8-godzinny dzień pracy dla wszystkich osób niepełnosprawnych. Dotychczasowy 7-godzinnego dzień pracy dla osób z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności uniemożliwia wręcz fizycznie zatrudnienie osoby niepełnosprawnej, np. w fabryce w ruchu ciągłym. Należy również zrezygnować z obowiązkowych dodatkowych 10 dni urlopu wypoczynkowego.