ROZMOWA z JAROSŁAWEM DUDĄ, wiceministrem pracy, pełnomocnikiem rządu ds. osób niepełnosprawnych - W przyszłym roku zakłady pracy chronionej mogą nadal otrzymywać więcej pieniędzy na dofinansowania płacy niepełnosprawnych niż firmy z otwartego rynku pracy. ZPChr łatwiej wykorzystają też pieniądze zgromadzone na zakładowych funduszach rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Może to być nawet 1 mld zł.
ŁUKASZ GUZA
Nowa ustawa o finansach publicznych zmieni zasady funkcjonowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Nie będzie funduszem celowym i straci osobowość prawną. W jaki sposób będzie więc działał?
JAROSŁAW DUDA*
Z ustawy wynika, że od 2012 roku PFRON ma funkcjonować jako jednostka budżetowa. W mojej opinii Fundusz powinien całkowicie zmienić formułę funkcjonowania. Chciałbym, aby PFRON został agencją wykonawczą, powiązaną z Ministerstwem Finansów, ale pozostającą jednocześnie pod kontrolą społeczną. Chcemy, aby to np. pracodawcy i organizacje pozarządowe określały priorytety działalności takiej agencji i współuczestniczyły w kształtowaniu jej budżetu. Wprowadzenie takich rozwiązań wymaga nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Chcemy, aby weszła ona w życie w 2011 roku.
Czyli nie będzie przerwy, w trakcie której PFRON nie będzie posiadał osobowości prawnej, bo nie będzie ani funduszem celowym, ani agencją wykonawczą?
Nie. Taka zmiana musi zostać przeprowadzona płynnie. Gdyby powstała taka przerwa, musielibyśmy tworzyć tymczasowe struktury funduszu, co jest niepotrzebne i kosztowne.
Jeżeli po wykonaniu planu finansowego agencja będzie miała nadwyżkę, to trzeba będzie ją przekazywać do budżetu. Istnieje więc możliwość, że nie wszystkie środki PFRON będą wydawane na rehabilitację.
Jest taka obawa. Nowa ustawa powinna więc umożliwić pozostawienie takich pieniędzy na rachunku agencji. Poza tym nie chciałbym, aby co roku Fundusz miał dużą nadwyżkę, bo to by oznaczało, że nie wydaje wszystkich środków na rehabilitację. Nowe przepisy mogą więc zmotywować PFRON do wydatkowania pieniędzy.
Agencja ma podlegać Ministerstwu Finansów, ale w praktyce będzie związana z instytucją pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych. Komu będzie on podlegał – tak jak obecnie ministrowi pracy czy bezpośrednio premierowi?
Będziemy prowadzić w tej sprawie konsultacje wewnątrzkoalicyjne. Moim zdaniem instytucja pełnomocnika powinna być usytuowana w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Podobne stanowisko w tej sprawie przedstawia środowisko osób niepełnosprawnych. Tylko dzięki takiemu rozwiązaniu będziemy mieć pewność, że pełnomocnik może podejmować wszelkie działania na rzecz rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych i współpracować w tej sprawie z wszystkimi resortami. Przecież problemy, z którymi na co dzień spotykają się niepełnosprawni, nie dotyczą tylko pracy czy polityki społecznej, edukacji czy zdrowia.



A czy w wyniku zmian w systemie rehabilitacji nie będzie zagrożona wypłata pieniędzy z PFRON na rehabilitację niepełnosprawnych?
Nie.
Czy przy okazji nowelizacji ustawy o rehabilitacji zmienią się także jej inne przepisy?
Nie chcemy wprowadzać rewolucyjnych zmian. Sądzę, że trzeba jednak zmienić np. zasady finansowania rehabilitacji społecznej. Moim zdaniem opłaty, które ściągamy od firm niezatrudniających niepełnosprawnych, powinny być w całości przeznaczone na tworzenie i utrzymanie miejsc pracy. Natomiast środki z budżetu – na rehabilitację społeczną, czyli np. turnusy, warsztaty terapii zajęciowej, likwidowanie barier architektonicznych oraz dofinansowanie do zakupu środków pomocniczych i leczniczych. Wymaga to dokonania gruntownej analizy zadań realizowanych przez PFRON, ich skali, środków posiadanych na te cele oraz źródeł finansowania.
A dlaczego tak nie dzieje się już dzisiaj?
Dziś taka zmiana jeszcze nie jest możliwa, m.in. ze względu na sytuację budżetową. Na razie z finansami Funduszu nie jest źle, ale nie wiadomo, co stanie się w przyszłym roku. Szacujemy np. że o 90 mln zł zmniejszą się wpływy funduszu z wpłat od pracodawców, bo z powodu kryzysu mogą oni ich nie uiszczać. Należy pamiętać również o tym, że finanse PFRON są ściśle uzależnione od stanu zatrudnienia niepełnosprawnych. Gdy ten się zwiększa, co obserwujemy patrząc na liczbę zarejestrowanych osób niepełnosprawnych w Systemie Obsługi Dofinansowań, maleją wpłaty obowiązkowe od firm. Dlatego też tak ważne jest utrzymanie dotacji budżetowej na poziomie zapewniającym odpowiednie wsparcie dla najważniejszego zadania PFRON – wypłaty dofinansowań do wynagrodzeń. Trzeba się także przyjrzeć i na nowo określić model rehabilitacji zawodowej i społecznej. Okazało się, że np. warsztaty terapii zajęciowej (WTZ) nie zawsze spełniają swoją rolę w systemie. Zbyt często przekształcają się raczej w instytucje dziennej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, a nie ośrodki aktywizacji. Z tego powodu niestety prawie nie różnią się one od środowiskowych domów samopomocy, a ich działalność jest zdecydowanie droższa.
Z kontroli NIK wynika, że swojej funkcji nie spełniają też zakłady aktywności zawodowej. Trafia do nich mało osób z WTZ, a jednocześnie środki na ich utworzenie pochodzą często w całości z budżetu.
To zadanie też wymaga zmian systemowych. Zmiany te powinny objąć również sam PFRON. Obecne zadania oddziałów PFRON powinny wykonywać samorządy. Mogą one wkomponować je zarówno w strategię rozwoju województwa, jak i strategię na rzecz osób niepełnosprawnych. Pieniądze, które otrzymywałyby od PFRON, mogłyby zostać przeznaczone wyłącznie na zadania związane z rehabilitacją.
Już w tym roku samorządy mają otrzymać dodatkowe pieniądze na rehabilitację. Jaka będzie to kwota i kiedy zostanie przekazana?
W październiku do samorządów trafi łącznie co najmniej 65 mln zł. Władze lokalne będą mogły wydać je na zadania związane z rehabilitacją niepełnosprawnych.
Zgodnie z planem finansowym funduszu na przyszły rok, samorządy mają jednak dostać z PFRON o około 10 proc. mniej środków niż w 2009 roku. Tymczasem coraz więcej osób niepełnosprawnych ubiega się o pomoc, np. na środki ortopedyczne i lecznicze. Czy nie zabraknie pieniędzy na realizację tych zadań?
Trzeba pamiętać, że plan finansowy tworzy się na podstawie szacunków. Budżety na poszczególne zadania ustala się na bezpiecznym poziomie, tak aby zagwarantować realizację każdego z nich. Liczę na to, że w przyszłym roku pieniędzy faktycznie będzie więcej. Ogromnym problemem byłoby dla nas ograniczenie dotacji budżetowej. Jeśli tak by się stało, PFRON nie będzie mógł zrealizować wszystkich swoich zadań.



Takie ograniczenie jest przewidywane?
Na razie wydaje się, że nie ma takiego zagrożenia. Jednak trwa kryzys i musimy oszczędzać. W razie zmniejszenia dotacji konieczne będą szybkie zmiany ustawowe.
Jakie?
W tej chwili analizujemy różne scenariusze. Chcielibyśmy, aby te awaryjne rozwiązania nie miały choćby w minimalnym stopniu negatywnego wpływu na rynek pracy osób niepełnosprawnych czy na poziom wsparcia rehabilitacji społecznej. Równocześnie rozważamy kilka rozwiązań, które możemy wdrożyć bardzo szybko. Wydaje się, że te rozwiązania nie spotkałoby się z oporem ze strony partnerów społecznych.
Czy prawdopodobne jest więc wydłużenie terminu zrównania pomocy dla zakładów pracy chronionej i firm z otwartego rynku pracy?
Tak, o ile będziemy musieli szukać pieniędzy na realizację zadań ustawowych.
Zadowolone powinny być zakłady pracy chronionej. Ich zdaniem takie zrównanie jest niesprawiedliwe, skoro one mają znacznie więcej obowiązków względem niepełnosprawnych.
Wydaje się, że konieczne jest opracowanie nowej definicji pracy chronionej. Nowe rozwiązania będą wymagały gruntownej analizy i szerokich konsultacji z naszymi partnerami społecznymi – pracodawcami osób niepełnosprawnych, jak i organizacjami działającymi na rzecz osób niepełnosprawnych. Być może będzie trzeba zmienić podejście do obowiązków, jakie nakłada na ZPChr ustawa, być może zastanowić się nad strukturą zatrudnienia. To są na razie bardzo wstępne plany.
Ale czy to nie spowoduje, że pracę stracą osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem, zatrudnione obecnie w ZPChr?
Będziemy ich chronić poprzez rekompensatę dodatkowych kosztów związanych z zatrudnieniem tych osób. Warto też zastanowić się, w jaki sposób można wykorzystywać środki zgromadzone na zakładowych funduszach rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Według niektórych szacunków firmy zgromadziły na nich łącznie nawet 1 mld zł, ale w praktyce nie posiadamy danych o rzeczywistej wysokości tych środków. Dlatego poprosiłem urzędy nadzoru skarbowego o kontrolę zakładowych funduszy. Jej wyniki powinny być znane w połowie października. Gdy będziemy już wiedzieć, ile pieniędzy jest zgromadzonych na ZFRON, chciałbym umożliwić firmom łatwiejszy dostęp do tych środków, oczywiście z zachowaniem reguł pomocy publicznej. Niech te pieniądze nie leżą na rachunku, skoro pracodawca nie wie, jakie programy rehabilitacyjne ma wdrażać w firmie.
Kiedy rozwiązanie to mogłoby wejść w życie?
W przyszłym roku.
*Jarosław Duda
pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych od października 2007 r., wiceminister pracy i polityki społecznej, senator. Wcześniej był m.in. posłem i wiceprezesem PFRON
Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, zapowiada, że samorządy dostaną dodatkowo 65 mln zł na rehabilitację Fot. Wojciech Górski / DGP