Rozmawiamy z RAFAŁEM GRODZICKIM - Każdy agent, z którym współpracuje PZU, robi to jako jednoosobowa firma i sam musi przeprowadzić formalności związane z otwarciem działalności gospodarczej i jej prowadzeniem.
● Wiele instytucji finansowych zwalnia pracowników. Czy do PZU zgłaszają się takie osoby, np. z banków?
- Tak, ale nie jest to znacząca grupa. Średnia i wyższa kadra z innych instytucji finansowych postrzega PZU jako stabilnego pracodawcę i stara się o etatową pracę - na różnych stanowiskach. Najwięcej osób zgłasza jednak chęć zostania naszym agentem. Grupa PZU, realizując nową strategię, poszukuje osób, które chciałyby zostać naszymi wyłącznymi agentami. Do takiej pracy może się zgłosić każdy, kto lubi słuchać ludzi, potrafi sobie zorganizować czas pracy, jest samozdyscyplinowany, a także pociągają go nowe wyzwania. Aby być dobrym agentem, nie trzeba mieć wykształcenia ekonomicznego. Wiedzę potrzebną do bycia pośrednikiem ubezpieczeniowym można zdobyć podczas wieloetapowego szkolenia.
● W jaki sposób odbywa się szkolenie agentów?
- Szkolenia organizują towarzystwa ubezpieczeniowe, także PZU. Przyszli pośrednicy ubezpieczeniowi mają wykłady z prawa ubezpieczeniowego, kodeksu cywilnego, technik, procedur i zasad sprzedaży oraz realizacji świadczeń, rynku ubezpieczeń, produktów itd. Po szkoleniu, które trwa minimum 152 godziny, przystępuje się do egzaminu. Jest on organizowany np. w siedzibie towarzystwa. Zdany egzamin upoważnia do ubiegania się o wpis do rejestru agentów, który jest prowadzony przez Komisję Nadzoru Finansowego. Uprawnienia agent otrzymuje dożywotnio. Można je utracić jedynie za nieetyczne wykonywanie zawodu.
● Czy pomagacie rozpocząć pracę nowym agentom?
- Za szkolenie i dokumenty wymagane przez KNF do uzyskania uprawnień płaci osoba zainteresowana. To wydatek kilkuset złotych (około 350 zł). PZU pokrywa koszty wpisu (110 zł). Każdy agent staje się jednoosobową firmą i sam musi przeprowadzić formalności związane z otwarciem działalności i samozatrudnieniem. Agenci w pozyskiwaniu klientów nie są jednak zdani jedynie na siebie. Pomagają im kierownicy sprzedaży - w nich mają wsparcie merytoryczne, pomoc w prowadzeniu biznesu, organizowaniu czasu pracy, biorą udział w bezpłatnych szkoleniach organizowanych przez PZU. Agenci, którzy realizują postawione przed nimi cele, mogą uzyskać wsparcie finansowe przez pierwsze 12 -18 miesięcy. Zależy nam na tym, aby to wsparcie plus prowizja pozwoliły osiągnąć agentom dochód zbliżony do średniej krajowej pensji.
● A czy najlepsi są promowani dodatkowymi zachętami?
- Są to wyjazdy integracyjne, narzędzia pracy - laptopy z systemem do obsługi klienta, komórki z atrakcyjnym abonamentem, a także możliwość wypoczynku w ośrodkach PZU. To również wiele szkoleń na wysokim poziomie - np. z ekonomii, socjologii biznesu, produktów oraz możliwość awansu - pracy na coraz to wyższych stanowiskach.
● Ilu agentów możecie docelowo przyjąć?
- Nie mamy specjalnych ograniczeń. Liczymy, że będzie ich wielu. Obecnie dla PZU pracuje na wyłączność około 10 tysięcy agentów. Najbardziej szukamy osób, dla których pośrednictwo ubezpieczeniowo to podstawowe źródło zarobku - ci mają największą szansę na rozwój. Wielu naszych agentów jest dzisiaj przedsiębiorcami zatrudniającymi po kilkadziesiąt osób, którzy generują rocznie nawet kilka milionów złotych przypisu składki.
● RAFAŁ GRODZICKI
wiceprezes zarządu PZU Życie