ORZECZENIE - Dyrektor urzędu musi wypłacać zwalnianemu urzędnikowi świadczenie pieniężne przez pół roku. Jeśli zostanie on przywrócony do pracy, może nie zwracać wcześniej wypłaconych pieniędzy.
Urzędnik mianowany był zatrudniony na podstawie ustawy o pracownikach urzędów państwowych. W związku z przeprowadzaną reorganizacją urzędu dyrektor generalny rozwiązał z nim stosunek pracy za wypowiedzeniem. Na podstawie art. 131 ust. 1 ustawy wypłacał mu przez pół roku świadczenie pieniężne, obliczane według ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy.
W tym samym czasie urzędnik od wypowiedzenia odwołał się do sądu, który przywrócił go do pracy. Po uprawomocnieniu się wyroku dyrektor generalny zażądał od niego zwrotu nienależnie, według niego, pobranego świadczenia. Pracownik odmówił zwrotu należności.

Odprawa do zwrotu

Dyrektor skierował sprawę do sądu I instancji. W ocenie sądu podstawa do wypłaty świadczenia pieniężnego w myśl art. 131 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych istniała do czasu uprawomocnienia się wyroku przywracającego urzędnika do pracy. Dlatego sąd nakazał urzędnikowi zwrócić 30 tys. zł wraz z odsetkami.
Pracownik od wyroku odwołał się do sądu II instancji, powołując się na art. 411 pkt 2 kodeksu cywilnego. Stanowi on, że nie można żądać zwrotu świadczenia, jeśli jego wypłata była zgodna z zasadami współżycia społecznego. Sąd się z tym nie zgodził i oddalił apelację urzędnika. Ten wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który uznał, że samo rozwiązanie stosunku pracy z urzędnikiem mianowanym wystarczy do otrzymania półrocznej rekompensaty. Podkreślił, że nie ma też znaczenia, czy rozwiązanie stosunku pracy było uzasadnione lub nie.
Sąd Najwyższy podkreślił, że otrzymane świadczenie nie ma charakteru odszkodowawczego, a jest rodzajem zasiłku (odprawy) pozwalającego na pokrycie kosztów utrzymania pracownika. Świadczenie to rekompensuje zwolnionemu urzędnikowi brak pracy i wynagrodzenia przez pół roku.

Zasiłek, nie odszkodowanie

W ocenie SN pensja za cały czas pozostawania bez pracy przysługuje tylko pracownikom chronionym przed zwolnieniem, np. kobiecie w ciąży (art. 47 kodeksu pracy). W każdej innej sytuacji jest ono limitowane ustawowo i przysługuje nie więcej niż za dwa miesiące, a gdy okres wypowiedzenia wynosił trzy miesiące – nie więcej niż za jeden miesiąc. Tak więc dłuższy okres pozostawania bez pracy nie jest rekompensowany i w tym okresie pracownik pozbawiony jest pracy i środków utrzymania.
W ocenie SN przywrócony do pracy urzędnik nie musiał zwracać wypłaconego świadczenia. Podkreślił, że wypłacone świadczenie miało zapewnić utrzymanie osobie pozostającej bez pracy nawet na skutek wadliwego działania pracodawcy. SN uchylił więc zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Sygn. akt II PK 246/09