Na decyzję o zwolnieniu członka zarządu związku zawodowego może wpływać sam zwalniany. Firma nie może mu wtedy zarzucić nadużywania ochrony.
Pracownik był zatrudniony w urzędzie miasta jako kierownik referatu. Pełnił też funkcję przewodniczącego zarządu związku zawodowego. Prezydent miasta zwrócił się do zarządu związku o wyrażenie zgody na jego zwolnienie. Jego zdaniem nie wywiązywał się on ze swoich obowiązków. Zarząd nie wyraził na to zgody, a pismo w tej sprawie podpisał przewodniczący, którego zwolnienie dotyczyło. Mimo to został zwolniony dyscyplinarnie.
Od tej decyzji pracownik odwołał się do sądu I instancji. Ten uznał, że zwolnionemu nie można było zarzucić naruszenia obowiązków pracowniczych w sposób ciężki, lecz najwyżej brak należytego zaangażowania. A to nie uzasadniało zwolnienia dyscyplinarnego. Sąd ostatecznie nakazał urzędowi wypłacić pracownikowi odszkodowanie (trzy pensje).
Pracownik odwołał się do sądu II instancji i zażądał przywrócenia do pracy. Ten uznał, że podpisanie pisma przez pracownika o braku zgody na jego zwolnienie w imieniu związku jest nadużyciem. W myśl art. 8 kodeksu pracy taka sytuacja likwiduje ochronę związkową przed zwolnieniem. Ten przepis stanowi, że nie można czynić ze swego prawa użytku, który jest sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Sąd oddalił więc apelację pracownika.



Pracownik wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten uznał, że żaden przepis nie przewiduje, iż osoba będąca członkiem zarządu powinna być wyłączona z głosowania nad wnioskiem firmy o wyrażenie zgody na jej zwolnienie. Z tego, że pracownik taki bierze udział w podjęciu uchwały, która nie zezwala na jego zwolnienie, nie można stwierdzić nadużywania prawa. SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał do ponownego rozpatrzenia.
Sygn. akt II PK 159/09
OPINIA
Dawid Zdebiak
radca prawny z Kancelarii Gujski Zdebiak
Lepiej byłoby, gdyby członek zarządu związku nie uczestniczył w podejmowaniu decyzji o swoim zwolnieniu. Możne jednak włączyć się w dyskusję w tej sprawie – brać czynny udział w głosowaniu i podejmowaniu uchwały. Nie ma też przeszkód, aby pisma w imieniu zarządu kierowane do pracodawcy były przez niego podpisywane. Pracownik straciłby ochronę związkową tylko wtedy, gdyby firma udowodniła, że wywierał wpływ na innych działaczy, aby nie zgodzili się na jego zwolnienie.