Zaprzestanie prowadzenia przez firmę działalności nie oznacza automatycznego ustania stosunku pracy z zatrudnionymi pracownikami. Firma powinna wcześniej rozwiązać z nimi umowy o pracę.
Firma wydzierżawiła od szpitala pralnię. Z dniem zawarcia tej umowy dzierżawca stał się pracodawcą. Spółka po czterech latach na podstawie art. 491 kodeksu cywilnego odstąpiła od umowy dzierżawy. Jako uzasadnienie wskazała, że szpital nie zlecał jej prac. Jednocześnie wezwała go do tego, aby odebrał przedmiot dzierżawy i przejął zatrudnionych w pralni pracowników. Szpital się na to nie zgodził. Firma zamknęła więc pralnię, ale mimo tego pracownicy wciąż przychodzili do pracy i podpisywali listy obecności, które dostarczali zarówno szpitalowi, jak i firmie. Wykazywali w ten sposób gotowość świadczenia pracy.
Od decyzji firmy o zamknięciu pralni odwołali się też do sądu I instancji. Chcieli, aby ten ustalił, że wciąż pozostają w stosunku pracy z pozwanym pracodawcą. Sąd wskazał, że sposób odstąpienia od umowy ze szpitalem nie był skuteczny, bo umowa nie przewidywała zwrotu pralni, jeśli szpital nie będzie wywiązywał się terminowo z zobowiązań. W związku z tym sąd uznał, że pracownicy wciąż są zatrudnieni w firmie. Nakazał jej więc wypłacenie im zaległych pensji.
Od wyroku firma odwołała się do sądu II instancji. Ten uznał, że wygaśnięcie (rozwiązanie) umowy dzierżawy następuje tylko wtedy, gdy powoduje przejście zakładu pracy na wydzierżawiającego (szpital), i łączy się ze zwrotem przedmiotu dzierżawy. W ocenie sądu zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej może prowadzić wyłącznie do likwidacji zakładu pracy, ale nie do bezpośredniego ustania stosunków pracy. Sąd II instancji oddalił więc apelację.



Firma wniosła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten uznał, że firma, która zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej, powinna pracownikom zatrudnionym w pralni wypowiedzieć umowy o pracę. Podkreślił, że takie działanie jest zawsze skuteczne, a pracownik jeśli się z tym nie zgadza, może zwrócić się do sądu pracy.
SN orzekł, że jeśli składniki majątkowe nie zostały przejęte przez szpital, to za pracodawcę należy uznać pozwaną firmę. SN oddalił więc skargę kasacyjną.
Sygn. akt II PK 56/09
OPINIA
Ewa Krajewska-Dziedzic
radca prawny
Pracownicy nie powinni ponosić negatywnych konsekwencji związanych z brakiem porozumienia między firmą a szpitalem. Zakład pracy, który zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej, powinien pracownikom wypowiedzieć umowy, wypłacić odprawy i wystawić świadectwa pracy. Trzeba zaznaczyć, że w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej odpowiedzialność za firmę ponosi osoba fizyczna (najczęściej jej właściciel). Ponadto kodeks pracy nie przewiduje możliwości porzucenia firmy przez jej właściciela, które miałoby doprowadzić do rozwiązania umowy o pracę z pracownikami.