ZUS, przyznając świadczenie byłym żołnierzom i funkcjonariuszom, może uwzględniać okres ich cywilnej pracy, gdy nie doliczyli go, ubiegając się wcześniej o emerytury mundurowe.
Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów przesądził wczoraj, że ZUS pod pewnymi warunkami może zaliczać do okresów ubezpieczenia opłacanie do niego składek przez byłych żołnierzy i funkcjonariuszy. Nawet jeśli uzyskali oni z systemu mundurowego maksymalne świadczenie w wysokości 75 proc. ostatniego uposażenia.
Sąd Najwyższy w pełnym składzie odpowiedział na pytanie prawne dotyczące możliwości przyznania świadczenia na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w brzmieniu obowiązującym do końca 2008 r.
Podstawą do pytania prawnego była sprawa lekarza wojskowego z Jeleniej Góry urodzonego w 1941 roku, który po odejściu ze służby w wojsku w 1990 roku uzyskał prawo do pełnej emerytury wojskowej. Po zakończeniu służby w armii rozpoczął pracę jako lekarz w zespole opieki zdrowotnej, jednocześnie opłacając składki emerytalne do ZUS. W 2005 roku wystąpił o emeryturę z systemu powszechnego.
Obowiązujące wtedy przepisy wskazywały, że osoba, która otrzymała pełną emeryturę wojskową (75 proc. tzw. podstawy wymiaru), nie może latami przepracowanymi przez nią w cywilu podwyższać swojego mundurowego świadczenia. Nie miała też prawa do wyboru emerytury cywilnej zamiast wojskowej. ZUS odmówił więc ubezpieczonemu przyznania emerytury.



Ubezpieczony argumentował jednak, że opłacał przez 18 lat składki do ZUS. Zakład dodatkowo wyliczył mu 6 lat tzw. okresów nieskładkowych z tytułu studiów w Wojskowej Akademii Medycznej. W sumie ubiegający się o świadczenie z ZUS wykazał 24 lata i 26 dni okresów składkowych i nieskładkowych. Wskazywał też, że tych okresów nie uwzględnił przy ubieganiu się o emeryturę wojskową.
SN uznał wczoraj, że ubezpieczony może zaliczyć do stażu okresy opłacania składek do ZUS i tym samym zyskać prawo do wyboru korzystniejszego dla siebie świadczenia. Warunkiem jest to, że nie uwzględniał ich w momencie odchodzenia na emeryturę wojskową.
– To dobra wiadomość. Okazało się, że Sąd Najwyższy zgodził się z wnioskodawcą, że w przypadku niedoliczenia do stażu emerytalnego w wojsku okresów opłacania składek na przyszłe emerytury z ZUS taka osoba ma prawo wyboru bardziej korzystnego dla siebie świadczenia. W tym przypadku wysokość emerytury z ZUS będzie o ponad 1 tys. zł wyższa niż z systemu zaopatrzeniowego – mówi Bartosz Nowak, radca prawny z Jeleniej Góry, pełnomocnik skarżącego.
Od 1 stycznia 2009 r. zmieniły się przepisy ustawy o FUS. Obecnie żołnierz, który po przejściu na emeryturę mundurową przepracował 25 lat poza wojskiem, może wybrać bardziej korzystne dla siebie świadczenie emerytalne.
Sygn akt. II UZP 10/09