Jest rok 2004. Wicepremier Jerzy Hausner ogłasza wielki program uzdrowienia finansów publicznych, który ma przynieść 30 mld zł oszczędności w cztery lata. Mówi się nawet o 50 mld. Ach, czego tam nie ma: zniesienie KRUS, wydłużenie wieku emerytalnego kobiet, zniesienie automatycznej indeksacji wielu świadczeń i przywilejów, weryfikacja rencistów, kompleksowa reforma administracji... Miało być jak nigdy, wyszło jak zawsze, choć Jerzy Hausner twierdzi, że udało się zrealizować ponad połowę zamierzeń. Ile uda się Tuskowi?
Na razie opada kurz po expose i słychać jeszcze zachwyty ekonomistów. Niczym rolnicy po długiej suszy doczekali się deszczu. Ulewa, to jednak nie jest. Doceniając fakt, że premier podejmuje wreszcie działania na rzecz uzdrowienia finansów publicznych, powiedzmy sobie jasno: plan Tuska jest mniej ambitny i zdecydowanie bardziej mglisty niż Hausnera. Tam wszystko było dokładnie rozpisane i oszacowane. Brakuje zwłaszcza wyraźnej zapowiedzi reformy administracji, chorego systemu ulg podatkowych (poza rodzinnymi, gdzie oszczędności są symboliczne z racji wysoko ustawionych progów). W przypadku wieku emerytalnego czas dochodzenia doń przez kobiety wynosi aż 28 lat. Widać, że premier Tusk bardziej nastawia się na wzrost obciążeń (wyższa składka rentowa, podatek od kopalin czy likwidacja antybelek) niż szybkie i zdecydowane szukanie oszczędności.
Ambitny, nieambitny, można się sprzeczać. Problem w tym, że może zostać rozmyty podobnie jak plan Hausnera. Zapowiedzi premiera muszą dopiero przyjąć kształt ustaw i przejść przez parlament. To idealne miejsce do psucia reformatorskich zamysłów setkami poprawek. No i gdzie te ustawy? Na razie mamy improwizację, czego dowodem jest pomyłka przy wyliczeniu skutków podwyżki składki rentowej o 6 mld (o połowę!) i niejasne zapowiedzi dotyczące podatku od kopalin.
Bez protestów społecznych się nie obejdzie. Związkowcy na razie wielkiej wrzawy nie podnieśli, bo traktują plan Tuska jak zwykle jako punkt wyjścia do negocjacji. Wielokrotnie pomysły rządu były zmieniane, gdy zaczynała się burza. Związkowcy najmocniej krytykują wydłużenie wieku emerytalnego. System powinien być tak skonstruowany, by tylko opłacało się, a nie trzeba było dłużej pracować. Przekonywał nas do tego przez lata... minister Rostowski. Jak teraz wytłumaczy zwrot o 180 stopni?
Ciężką przeprawę rząd będzie miał zwłaszcza z górnikami. O ile podatek od kopalin przejdzie, to już z ograniczeniem przywilejów emerytalnych do osób pracujących „bezpośrednio przy wydobyciu” będzie problem. Zacznie się dyskusja, czy operator taśmociągu pod ziemią spełnia te kryteria. Wróci pewnie idea, by podzielić pracowników kopalń na tych, co pod ziemią i na ziemi. Ale co zrobić z nieszczęsnym windziarzem?
Podzielona opozycja to sprzyjająca okoliczność. Kolejny mit. Będzie bardziej radykalna w protestach i żądaniach, bo PiS będzie musiał się wykazać przy Solidarnej Polsce, a SLD przy Palikocie.
Kardynał Richelieu mawiał: „Boże chroń mnie przed przyjaciółmi, bo z wrogami sam sobie poradzę”. Tusk największy problem będzie miał we własnej koalicji. Nie wiadomo, na ile kwestia reformy KRUS została uzgodniona z PSL. Chyba w części tak, skoro nie ma takiej awantury jak po ogłoszeniu przez premiera planu konsolidacji finansów publicznych dwa lata temu. Wtedy w PSL się zagotowało. A jednak i tym razem ludowcy nie zawodzą. Partia zgłasza pomysł, by matka jednego dziecka mogła przejść na emeryturę trzy lata wcześniej niż wynosi wiek ustawowy, matka dwójki pracowałaby sześć lat krócej, trójki – aż o dziewięć lat. Czy to już demontaż programu premiera?
Kluczowa, choć ledwie majacząca na horyzoncie reforma KRUS, może zostać zablokowana nie tylko przez PSL, ale i przez Trybunał Konstytucyjny z powodu praw nabytych. Podobnie niekonstytucyjna może się okazać zmiana waloryzacji emerytur na kwotową.
Podobno Hausner, gdy zaproponował wydłużenie wieku emerytalnego, usłyszał: „Kolego, ty wieku emerytalnego nie podniesiesz. I sprawa jest tylko taka, czy go nie podniesiesz z nami, czy my nie podniesiemy go bez ciebie”. Bezrobocie było wtedy bardzo wysokie, a gospodarka wychodziła z dołka, można było liczyć na pewną poprawę bez wielkich wyrzeczeń. Donald Tusk ma mocniejsze uzasadnienie. Europie grozi recesja, więc łatwiej przekonać do konieczności zmian. W dodatku premier ma w swej partii pozycję hegemona. Może zrobić co zechce. Jednak to nie musi trwać wiecznie, a reformy mają trwać latami. Niektóre zaczną się dopiero w latach 2013 – 2014. Po expose PO straciła 8 pkt proc. w sondażach. Jeśli trend ten się pogłębi, zmiękną najtwardsi orędownicy zmian.
Jak szybko policzyli...)(2011-11-28 08:28) Zgłoś naruszenie 00
Dobry artykół, tylko czy się sprawdzi ?
OdpowiedzJak można wciąż żerować na emerytach ...pytam co mundurówkami a może skończyć przechodzenie na emeryture po15 latach
Dlaczego...(2011-11-28 15:01) Zgłoś naruszenie 00
Dlaczego przedsiebiorcy, czesto o milionowych dochodach, placa skladki ubezpieczeniowe od kwoty 60% sredniego wynagrodzenia?
OdpowiedzDlaczego nie podnosi podatku dochodowego PIT od bogatych?
Dlaczego za kryzys maja placic tylko biedniejsi?
nastek(2011-12-11 18:21) Zgłoś naruszenie 00
Przez 4 lata żadnych reform nie zrobił tylko zadłużał państwo i teraz też nie zrobi, gorzej, ze chce nas obarczyć spłątą długów PIGsów dla satysfakcji niemieckich bankierów.
Odpowiedzjamcik54(2011-12-07 10:26) Zgłoś naruszenie 00
weź poprawkę na to, że policjanci żyją średnio w Polsce 59 lat a więc o 12 lat krócej niż pozostali. Wg nowej ustawy będą pobierać świadczenie przez 4 lata
Odpowiedzleo 1952(2011-11-29 12:29) Zgłoś naruszenie 00
A ja mam inny ciekawy pomysł aby utrzeć nosa naszym pomysłodawcom wydłużenia wieku emerytalnego.Strajk emerytów i rencistów polegającym na wstrzymaniu umieralności przynajmniej przez najbliższych 20 lat a może i nawet więcej...
Odpowiedzpolkoko(2011-11-29 07:41) Zgłoś naruszenie 00
Początek końca PO?
OdpowiedzZatrzymanie generała Gromosława Czempińskiego powinno wstrząsnąć polską sceną polityczną. Oto wieloletni funkcjonariusz wywiadu PRL, były szef cywilnych służb specjalnych III RP, a w życiu cywilnym ważny lobbysta, przedsiębiorca i jeden z zakulisowych inicjatorów powołania Platformy Obywatelskiej, znalazł się w kręgu podejrzanych o milionowe malwersacje finansowe. Jednak po kilkudziesięciu godzinach prokuratura niespodziewanie zwolniła generała po wpłaceniu kaucji. Już tylko ten fakt rodzi pytania, czy śledczy nie zostali poddani zakulisowym naciskom, aby zwolnić wpływowego generała służb specjalnych.
Nie można zapominać, że Gromosław Czempiński nie jest osobą przypadkową, ale ściśle związaną z aparatem specsłużb PRL i III RP oraz środowiskiem wielkiego biznesu. W służbach specjalnych służył ponad 35 lat. Zaczynał jeszcze w okresie PRL, na początku lat 70. ubiegłego wieku.
zniesmaczony(2011-11-28 18:21) Zgłoś naruszenie 00
cieliście PO to macie PO gupawe lemingi
OdpowiedzK.(2011-11-28 18:12) Zgłoś naruszenie 00
No dobrze, ale jakie są alternatywy? Łatwo powiedzieć, że tego nie tamtego nie, ale co w zamian. PiS proponuje jakieś banialuki, które w żaden sposób nie będą w stanie pomóc. Jeśli się tych zmian, nie drakońskich reform, nie przeprowadzi teraz w takim kształcie, to być może za rok, dwa będzie je trzeba przeprowadzić w kształcie tak radykalnym jak w krajach zachodnich. Wiek emerytalny skoczy z roku na rok i ulgi utnie się wszystkie, przywileje podobnie. I co wtedy. Tak będzie lepiej. To nie jest sytuacja, w której mamy jakiś wybór między robić zmiany a nie robić, kwestia tylko w jakim kształcie. Zwłaszcza, że wiele jest zwyczajnie racjonalnych, nawet nie ze wzgl. na kryzys. No ludzie, trochę rozwagi i rozsądku.
OdpowiedzRoznica miedzy procentem skladanym a zwyklym(2011-11-28 15:04) Zgłoś naruszenie 00
Emeryt mowi: Hausner jest nam cos winien. Hausner jest winien te roznice miedzy procentem skladanym a zwyklym. Kiedy nastapi wyplata?
Odpowiedzhitaczi(2011-11-28 13:24) Zgłoś naruszenie 00
Jak likwidacja KRUS nie przejdzie przez TK z powodu "praw nabytych" to ja proszę o przekazywanie 7,3% wynagrodzenia do OFE z tego samego powodu. Kolejne zmarnowane 4 lata. Ale tym razem pewnie państwo zbankrutuje i urzędnicy, rolnicy, górnicy odczują to najbardziej - na co zresztą zasługują psożyty jedne.
OdpowiedzGraniczyc wiek posla i senatora do 70 roku zycia(2011-11-28 09:31) Zgłoś naruszenie 00
Waloryzacja kwotowa emerytur jest sprawiedliwa, a pobieranie przez posla wynagrodzenia i emerytury jest prawem -
Odpowiedzodpowiedzial 73 letni Marszalek Zych /PSL/ podczas spotkania z Mlodzieza w TV na pytanie dotyczace zgodnosci waloryzacji kwotowej z konstytucja.
Pobieranie pensji i emerytury uwazam za PASOZYTNICTWO na Mlodszych.
Prawo powinno byc zmienione.
Pozdrawiam Mlodego Czlowieka, ktory spytal P. Marszalka :
Czy kwotowa waloryzacja jest zgodna z konstytucja?
jura(2011-11-28 13:02) Zgłoś naruszenie 00
Parę miesięcy temu wyganiano pracujących emerytów na emerytury.Dziś chce się by ludzie pracowali dłużej.A może uznać że emerytura to przywilej a nie obowiązek i jak ktoś chce pracować do 100 lat i ktoś chce za to płacić to wystarczy nie przeszkadzać.
OdpowiedzReal 1953(2011-11-28 12:12) Zgłoś naruszenie 00
Obecnie mężczyzna przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat z wizja pobierania świadczenia przez 6 -7 lat ( nawet po płaceniu składek przez 40 lat ).Mężczyźni żyją w Polsce średnio 71,4 lat .
OdpowiedzW 2020 po realizacji zamierzen Tuska będą przechodzili na emeryturę w wieku 67 lat z wizją pobierania świadczenia pzrze 4-5 lat .
W tym samym 2020r mundurowi zgodnie z zamiarami Tuska nadal będą pzrechodzili na emeryture po 15 latach pracy z wizją pobierania świadczenia przez nawet ponad 36 lat.
De facto Tusk chce pozbawić prawa do emerytury 2/3 cywilnej populacji męskiej w Polsce.Tylu bowiem meżczyzn nie dożyje do wieku uprawniającego do świadczenia emerytalnego.
Tak naprawdę jest to więc habiebny i oszukańczy plan władz państwa , które tym samym jest na granicy całkowitej utraty wiarygodności i zaufania obywateli.
Plan Tuska obciążenia kolejnymi daninami grupy społecznej od lat najbardziej obciążonej i oszukania jej ponad wszelką miarę a w efekcie pozbawienie prawa do emerytury 2/3 cywilnej populacji męskiej i zawłaszczenie ich składek emerytalnych to po prostu skandal.
AGA(2011-11-28 12:03) Zgłoś naruszenie 00
EMERYTURA LICZYĆ OD LAT PRZEPRACOWANYCH KOBIETA MAJĄC 35 LAT PRACY MĘŻCZYZNA 40 ILE KTO PRACUJE NIECH OTRZYMA EMERYTURĘ, TAKA JEST PRAWADA. CO MI Z TEGO ŻE BĘDĘ CHAROWAŁA DO 63 LAT JA PRACUJĘ OD 15 LAT PAN PREMIER ZAPOMNIAŁ O TYCH LUDZIACH CO PRACUJĄ OD 15 GO ROKU ŻYCIA, NIECH KAŻDY Z WAS IDZIE DO PRACY MAJĄC 15 LAT TO W WIEKU PO 50 TCE ZROZUMIECIE ŻE JEST CZŁOWIEK ZMĘCZONY I SCHOROWANY.
OdpowiedzALE CO TAM PAN PREMIER NIE WIE ŻE KIEDYŚ SIĘ PRACOWAŁO OD 15 LAT - NAJLEPIEJ ZWIĘSZYĆ WIEK EMERYTALNY A MŁODZI NA ŁAWECZKACH W BLOKOWISKACH, ALBO W WIĘZIENIU ZA GWAŁT, SAMOBÓJSTWO ITD.
ZMIENCIE TE POMYSŁY PANA PREMIERA BO ZA 4 LATA TO JUŻ NAPEWNO NIE PRZEJDZIE DO RZĄDZENIA, TYLKO ŻAŁOWAĆ ŻE SIĘ GO WYBRAŁO, BARDZO ŻAŁUJĘ.
Michał(2011-11-28 11:55) Zgłoś naruszenie 00
Słyszę o prawach nabytych w przypadku emerytur mundurowych,teraz już i KRUS.A czy wydłużanie wieku emerytalnego ta nie takie samo naruszanie praw nabytych jak w tamtych przypadkach?.Powinno tak jak tam dotyczyć tylko rozpoczynajacych pracę.
Odpowiedzgosc(2011-11-28 11:33) Zgłoś naruszenie 00
Jaki plan donka,on nie mial i nie ma zadnego planu.Jego polityka to czekac moze sie stanie cud.
OdpowiedzOB(2011-11-28 10:33) Zgłoś naruszenie 00
Zamiast ulewy idzie susza finansowa.
OdpowiedzPan W. Wojciechowski juz policzyl, ze przy kursie zlotowki za euro 4,69 zl przekroczony zostanie 55% prog ostroznosciowy dlugu publicznego.
A wtedy bedzie ratuj sie kto moze.
Niestety jak zwykle nie moga sie uchronic emeryci. Zastosuje sie wowczas metode "lotewska", aby chronic bogatszych przed wyzszym PIT.
cd.nr 2.(2011-11-28 10:27) Zgłoś naruszenie 00
Errata:
OdpowiedzOGRANICZYC wiek posla i senatora do 70 roku zycia. Biologia ma swoje prawa.
zic(2011-12-19 19:27) Zgłoś naruszenie 00
Dlaczego posłowie nie płacą składki chorobowe?j Bo podobno jak chorują to otrzymują całe wynagrodzenie-ciekawe tylko czy pomniejszone o 20%,tak jak inni ludzie?Jeśli nie - to jest następny przekręt!!
Odpowiedz