Już od kilku lat Fundusz Pracy, dzięki któremu urzędy pracy opłacają m.in. szkolenia bezrobotnych, ma nadwyżkę. To źle, bo pieniądze te powinien przeznaczać na aktywizację i osób młodych, i po pięćdziesiątce.
Politycy próbowali już sięgać po te nadwyżki i przekazać je do NFZ. Fundusz np. płaci za staże podyplomowe lekarzy. Czas skończyć z taką praktyką. Należy więc obniżyć na jakiś czas składki na Fundusz. Natomiast wtedy, gdy będzie on miał nadwyżkę, można zwolnić firmy z ich opłacania. Dzięki temu będą one mogły obniżyć koszty pracy i zwiększyć zatrudnienie. I to powinien być priorytet.