W 2010 roku po raz kolejny NFZ przeznaczy mniej środków na dopłaty do wózków, protez czy aparatów słuchowych. Dzięki temu trochę więcej pieniędzy trafi do szpitali.
Ich dyrektorzy powiedzieli bowiem, że nie będą podpisywać kontraktów i NFZ musiał znaleźć dodatkowe środki. Ten przykład dobrze obrazuje, że siła przebicia, również medialna, przynosi realne korzyści. A tak zrobiły szpitale. I wcale nie chcę powiedzieć, że oszczędzanie na nich jest słuszne. Ale warto pamiętać, że niewłaściwe jest także oszczędzanie na niepełnosprawnych. Za ich zamknięcie w domach i tak w efekcie zapłacimy wszyscy. Ten bolesny dylemat najlepiej pokazuje, że system lecznictwa wymaga nie doraźnego administrowania, ale reform.