Na szkoleniu pracownika teoretycznie zyskują wszyscy. Pracownik, bo podwyższa swoje kwalifikacje zawodowe, pracodawca, bo może liczyć na wyższą jakość pracy.
W praktyce jednak firmy najczęściej są zainteresowane tylko szkoleniem kadry menedżerskiej. Poza tym, jeśli rząd lub UE dopłaca do nauki pracowników, to najczęściej korzystają z tego osoby dopiero poszukujące pracy. Nowe przepisy dotyczące zasad szkolenia pracowników nie powinny więc dodatkowo zniechęcać firmy do inwestowania w podwładnych. Bo żaden pracodawca nie skieruje podwładnego na szkolenie, jeżeli będzie musiał opłacić koszt nauki, zakwaterowania czy wyżywienia. Może warto więc, aby również pracownicy inwestowali we własną naukę. To na pewno im się opłaci.