Przepisy UE nakazują polskim firmom przeprowadzenie tzw. oceny ryzyka zawodowego. Za takim wymogiem kryją się konkretne korzyści dla pracowników i, paradoksalnie, dla pracodawców.
Ocena taka ma wykazać m.in., w jakich warunkach pracują pracownicy, jakiego sprzętu używają i co trzeba zrobić, aby nie zapadali na choroby wynikające z wykonywanej pracy. A Polsce jest to szczególnie potrzebne - po 45 latach pracy w byle jakich warunkach i kilkunastu latach transformacji. Bez wyeliminowania ryzyka utraty zdrowia w pracy trudno też marzyć o wydłużeniu aktywności zawodowej.