Nawet bardzo bogaci rolnicy płacą niskie składki do KRUS. Ich świadczenia są w większości finansowane z budżetu, do którego pieniądze wpłacają osoby nawet bardzo ubogie.
To oczywista niesprawiedliwość trwająca już kilkanaście lat. Kolejne rządy deklarują, że coś z tym zrobią. Rozpoczynają pracę, zamawiają ekspertyzy itd. Każdy obiecuje, że lada dzień zgłosi do Sejmu projekt ustawy, a... wszystko zostaje po staremu. To dlatego, że lobby bogatych rolników blokuje zmiany. Oni więcej płacić nie chcą. Podobnie będzie i teraz. Z założeń do reformy wyłania się raczej antyreforma. Nic się nie zmieni. Do tego już trochę nawet przywykliśmy. Tym razem gorsze jest to, że, po pierwsze, rząd ośmiesza się, mówiąc, że coś w tej sprawie robi. Po drugie, kolejny już raz - jak na przykład przy okazji emerytur pomostowych - ulega presji wpływowej grupy.