Osoby wykonujące pracę nakładczą i prowadzące firmę nie będą mogły opłacać do ZUS niskich składek na ubezpieczenia społeczne.
Jeszcze na grudniowym posiedzeniu Senat rozpatrzy przyjętą przez Sejm ustawę z 5 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Zgodnie z nią emerytowani żołnierze oraz funkcjonariusze, którzy po zakończeniu służby rozpoczęli pracę i obowiązkowo opłacali składki emerytalne do ZUS, zyskają możliwość wyboru, czy chcą nadal pobierać świadczenie z zakładu emerytalnego czy wolą je otrzymywać z systemu pracowniczego. Po przyznaniu emerytury z ZUS wypłata świadczenia mundurowego zostanie jednak wstrzymana.
Uchwalona ustawa przewiduje też, że osoba wykonująca pracę nakładczą i równocześnie prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą będzie musiała zapłacić składki ubezpieczeniowe od kwoty równej co najmniej najniższej podstawie wymiaru składek dla osób prowadzących firmę.
Po wejściu w życiu nowych przepisów takie osoby zapłacą je od kwoty wynoszącej (dane za grudzień tego roku) co najmniej 1781,13 zł, tj. 60 proc. średniej płacy.
Osoby te będą mogły zapłacić składki także od kwoty, na jaką opiewa umowa o pracę nakładczą, jeśli wyniesie ona co najmniej tyle co podstawa naliczania składek. Obecnie osoby te korzystają z prawa wyboru, z którego tytułu chcą opłacać składki.
Ustawa zakłada też zmiany w procedurze negocjacji tzw. zwiększenia wskaźnika waloryzacji rent i emerytur między rządem i partnerami społecznymi w Komisji Trójstronnej.
Wysokość podwyżki świadczeń w marcu zależy od wskaźnika waloryzacji. Ten uwzględnia wzrost cen z poprzedniego roku i tzw. zwiększenie wynoszące co najmniej 20 proc. realnego wzrostu średniej płacy w poprzednim roku.
Zgodnie z uchwaloną ustawą negocjacje w sprawie tego zwiększenia będą odbywać się czerwcu w roku poprzedzającym waloryzację, a nie jak do tej pory w lutym, tuż przez planowaną podwyżką.