Brak konsultacji ws. ustawy "Za życiem" podniosła przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Henryka Bochniarz. W liście, skierowanym w poniedziałek do premier, Bochniarz oceniła, że brak konsultacji projektu z Radą to kolejny sygnał naruszania zasad dialogu społecznego, a pomijanie Rady "podważa jej pozycję, ogranicza możliwość sprawczą, a tym samym motywację i zaangażowanie aktorów dialogu".
Odnosząc się do tego zarzutu, premier powiedziała, że uchwalona niedawno ustawa "Za życiem" jest wstępem do szerszego programu, który będzie przygotowany do końca roku. "I on oczywiście będzie konsultowany również z Radą Dialogu Społecznego" - zadeklarowała szefowa rządu.
"Ja mam nadzieję, że pani przewodnicząca Bochniarz i cała Rada Dialogu aktywnie włączy się w przygotowanie tego programu tak, aby to był program, który rzeczywiście jest dobrym programem. Bo na tym nam zależy, żeby on był programem, który wypełni te nadzieje, które są z nim związane, że będzie wreszcie kompleksowa opieka nad kobietami w tzw. trudnych ciążach, nad dziećmi, które z tych trudnych ciąż się urodzą i również nad rodzinami" - powiedziała Szydło.
Wskazała, że szybkie uchwalenie ustawy pozwala m.in. "złożyć poprawkę do budżetu (...) tak, ażeby w przyszłym roku już zapewnić finansowanie tego programu".
"Budżet jest w tej chwili w komisjach sejmowych, przygotowujemy tę poprawkę i ona oczywiście będzie przez rząd złożona" - dodała Szydło.
Ustawę o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin "Za życiem" w piątek uchwalił Sejm, Senat nie wprowadził do niej poprawek; teraz ustawa czeka na podpis prezydenta. Bochniarz zarzuca rządowi, że projekt ustawy został skierowany przez rząd do Sejmu w ubiegłą środę, do Biura Rady Dialogu Społecznego wpłynął następnego dnia - w czwartek (w czwartek projekt był przedmiotem obrad komisji sejmowej, a w piątek ustawę uchwalił Sejm - PAP).
Ustawa przewiduje m.in., że z tytułu urodzenia ciężko chorego dziecka przysługiwać będzie jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł, a dostępną pomoc koordynować ma asystent rodziny. Środki dla asystentów rodziny mają pochodzić z Funduszu Pracy.
Szydło przypomniała we wtorek, że ustawa jest pierwszym elementem systemu wsparcia rodzin wychowujących niepełnosprawne dzieci. "Drugi element to jest program, ten szeroki program, który do końca roku zostanie przedstawiony. I trzeci element to jest kampania informacyjna, którą już niebawem również rozpoczynamy" - powiedziała premier.
Zaznaczyła, że na program - oprócz szeroko rozumianej pomocy medycznej i wsparcia socjalno-finansowego - złoży się również "opieka edukacyjna". "I tutaj pani minister Zalewska również pracuje. W ministerstwie edukacji będą przygotowane propozycje"
"To będzie kompleksowy program, będziemy oczywiście etapowo włączali jego kolejne elementy. Zależy nam na tym, żeby zbudować profesjonalne centra koordynacyjno-opiekuńczo-medyczne, w których będzie szeroka pomoc dla rodziny, dla rodziców i dla dziecka. Więc ten program złożymy do końca roku i on oczywiście będzie konsultowany również z Radą Dialogu Społecznego" - powiedziała szefowa rządu.