Sejmowa Komisja Polityki Społecznej skierowała do podkomisji projekt nowelizacji ustawy o uprawnieniach kombatantów, uczestników walki cywilnej lat 1914- 1945, działaczy opozycji oraz niektórych ofiar represji systemów totalitarnych.

Projekt został zgłoszony przez klub PiS. Zakłada poszerzenie grupy osób, traktowanych jako ofiary represji o grupy walczące o niepodległość i suwerenność Polski oraz represjonowanych z powodów politycznych w latach 1939-1989. Pozbawieni praw kombatanckich mają być natomiast osoby zaangażowane w tłumienie niepodległościowych aspiracji narodu polskiego.

Wprowadzono jednoznaczne pojęcia kombatantów, uczestników walki cywilnej lat 1914-1945 oraz ofiar represji systemów totalitarnych oraz działaczy wobec dyktatury komunistycznej. Status kombatanta mają otrzymać - według projektu - osoby walczące z bronią w ręku w Poznaniu w 1956 roku i aresztowane przez organy bezpieczeństwa, a także marynarze służący na statkach przeznaczonych do działań wojennych.

Jednocześnie osoba służąca wyłącznie w Armii Czerwonej lub polskiej organizacji podziemnej, działającej przeciw suwerenności i niepodległości Polski zostałaby pozbawiona statusu kombatanta.

Osoby, określane w obecnej ustawie kombatanckiej jako "represjonowane" są określone w projekcie jako "ofiary represji systemów totalitarnych". Oprócz nich za ofiary represji systemów totalitarnych byłyby uznawane osoby przebywające w więzieniach i innych miejscach odosobnienia w latach 1957-1989, osoby internowane w stanie wojennym oraz osoby, które na skutek działań w wystąpieniach wolnościowych lat 1957-1989 poniosły śmierć lub doznały rozstroju zdrowia na czas powyżej 7 dni.

W projekcie założono, że ewentualna liczba uprawnionych, internowanych w stanie wojennym będzie wynosić 8 tys. Zaliczenie do ofiar innych więźniów politycznych z lat 1957-1989 ma dotyczyć około 20 tys. osób.

Jako ofiary systemów totalitarnych traktowani mają być także "żołnierze-górnicy" (osoby pracujące przymusowo w kopalniach węgla, kamieniołomach i zakładach wydobywających rudy uranowe), przymusowo wcielone do ponadkontyngentowych brygad Służby Polsce.

Ofiary represji systemów totalitarnych korzystałyby z tych samych przywilejów, z których korzystają dzisiaj.

Projekt definiuje też działaczy opozycji wobec dyktatury komunistycznej. Są to członkowie nielegalnych organizacji niepodległościowych z lat 1956-1989, a także osoby, które w latach 1944-1989 prowadziły w sposób zorganizowany, systematyczną, inną niż kombatancka, działalność na rzecz odzyskania niepodległości przez Polskę.

Prowadzenie takiej działalności powinien potwierdzać prezes IPN, przy czym powinno to być więcej niż 12 miesięcy.

W przypadku, gdy dochody działacza opozycji antykomunistycznej czy osoby zwolnionej w tym czasie z pracy są niższe niż 526 zł na osobę w rodzinie (715 zł w przypadku osób samotnie gospodarujących) projekt przewiduje wypłatę tzw. świadczenia specjalnego. Będzie ono przyznawane na rok przez organy gminy i wynosić ma 400 zł miesięcznie. Według szacunków to rozwiązanie ma dotyczyć 34 tys. osób.

W projekcie zaproponowano także podwyższenie kombatantom zniżki na przejazdy transportem publicznym i kolejowym z 37 do 49 proc.

Projekt zakłada, że osoby które w ramach służby wojskowej lub służby w formacjach bezpieczeństwa zwalczały organizacje niepodległościowe, nie będą miały uprawnień kombatanckich. Uprawnień tych nie posiadałyby także osoby, które dopuściły się zbrodni komunistycznej, przewidzianej w ustawie o IPN oraz tajni współpracownicy. Przepisy nie będą miały zastosowania do tych, którzy przeszli proces weryfikacji w latach 1991-2001.

Kierownik Urzędu ds. Kombatantów miałby prawo pozbawiania uprawnień kombatantów w przypadku pojawienia się informacji o zbrodniczej działalności danej osoby, także w przypadku gdy od wydania decyzji w sprawie przyznania statusu kombatanta minęło 5 lat.

Oprócz tego projektu do podkomisji trafił również projekt Lewicy, przewidujący objęcie przepisami ustawy o kombatantach osób, które poniosły uszczerbek na zdrowiu w wyniku działań zorganizowanych grup zbrojnych po II wojnie światowej. Rząd jest przeciwny tej drugiej nowelizacji.