Ustawa o emeryturach pomostowych była tematem rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego z minister pracy i polityki społecznej Jolantą Fedak. Jak poinformowała po spotkaniu Fedak, prezydent pytał o szczegółowe rozwiązania dotyczące "pomostówek", nie wykluczył też kolejnego spotkania.

"Prezydent chciał się dowiedzieć o zakres podmiotowy ustawy o emeryturach pomostowych, o to kto będzie mógł je otrzymać, jak będą liczone. Na inne pytania ministerstwo pracy odpowie na piśmie" - powiedziała dziennikarzom w środę Fedak. Dodała, że spotkanie dotyczyło także innych "ustaw regulujących system wypłaty emerytur kapitałowych, kończących całą reformę emerytalną w Polsce".

Minister pracy powiedziała, że podstawowym argumentem, przy pomocy którego starała się przekonać prezydenta do podpisania ustawy o "pomostówkach" było to, że "stanowi ona integralną część nowego systemu emerytalnego, a dyskusje nad nią trwały 10 lat".

Prezydent ma czas na ustosunkowanie się do ustawy o emeryturach pomostowych do 15 grudnia.

Za prace w szczególnych warunkach ustawa uznaje prace związane z czynnikami ryzyka mogącymi z wiekiem powodować trwałe uszkodzenie zdrowia

"Ze względu na kalendarz pana prezydenta decyzja zapadnie prawdopodobnie pod koniec tego okresu a może nawet ostatniego dnia, tj. 15 grudnia" - powiedział szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.

Ustawa o emeryturach pomostowych, która trafiła do prezydenta w poniedziałek, zakłada, że będą one przysługiwać osobom spełniającym łącznie kilka warunków. Ubiegający się o nie będzie musiał przede wszystkim: rozwiązać stosunek pracy, być urodzonym po 31 grudnia 1948 r., przepracować co najmniej 15 lat wászczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mieć skończone 55 lat (kobiety) lub 60 lat (mężczyźni) oraz staż ubezpieczeniowy - 20 lat (kobiety) i 25 (mężczyźni).

Dla wybranych grup zawodowych ustawa przewiduje łagodniejsze wymogi co do wieku emerytalnego i liczby przepracowanych lat. Są to m.in.: piloci i personel pokładowy samolotów, dokerzy, maszyniści. Muszą mieć ukończone 50 lat (kobiety) lub 55 lat (mężczyźni). Natomiast 10-oletni staż pracy wystarczy np. nurkom, ratownikom górskim, rybakom.

Za prace w szczególnych warunkach ustawa uznaje prace związane z czynnikami ryzyka mogącymi z wiekiem powodować trwałe uszkodzenie zdrowia. Zostały one wskazane w załączniku do ustawy. Są to m.in. prace: przy przeróbce węgla oraz rud metali, urabianiu minerałów skalnych, pod ziemią, przy obsłudze pieców odlewniczych, przy kuciu ręcznym, w kanałach ściekowych, przy azbeście.

Drugi załącznik wymienia prace w szczególnym charakterze czyli takie, w których od sprawności pracownika zależy bezpieczeństwo publiczne, życie i zdrowie innych. Wykonujący je to m.in.: maszyniści, operatorzy żurawi, elektromonterzy usuwający awarie, nauczyciele ośrodków wychowawczych i schronisk dla nieletnich, personel medyczny oddziałów psychiatrycznych oraz pracujący na ostrych dyżurach.

Prezydent kilka tygodni temu złożył w Sejmie ustawę przedłużającą o rok dotychczasowe rozwiązania, ale została ona odrzucona w I czytaniu

Wejście w życie przepisów o "pomostówkach" czterokrotnie zmniejszy liczbę osób mogących wcześniej odejść na emeryturę. Uprawnienie to straci np. część nauczycieli, artystów (np. muzycy), kolejarzy (np. konduktorzy), dziennikarze, kierowcy ciężarówek.

Rząd podkreśla, że gdyby ustawa o "pomostówkach" nie weszła w życie od 1 stycznia 2009 r., w przyszłym roku nikt nie mógłby odejść na wcześniejszą emeryturę. Ustawa z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, dająca takie prawo, wygasa bowiem z końcem 2008 r.

Prezydent kilka tygodni temu złożył w Sejmie ustawę przedłużającą o rok dotychczasowe rozwiązania, ale została ona odrzucona w I czytaniu.

Związkowcy protestują przeciw nowym zasadom, chcą nie tylko rozszerzenia listy uprawnionych do "pomostówek", ale przede wszystkim, aby miały one charakter niewygasający, co przewiduje ustawa przyjęta przez Sejm.