Przedstawiciele związków zawodowych liczą na spotkanie z prezydentem przed podjęciem przez niego decyzji co do ustawy o emeryturach pomostowych - poinformował w poniedziałek szef "Solidarności" Janusz Śniadek. Związkowcy zostali zaproszeni do kancelarii prezydenta na podsumowanie rozmowy o ustawach zdrowotnych.

Śniadek podkreślił, że ustawa dopiero w poniedziałek wpłynęła do prezydenta. "Rządowa ustawa o emeryturach pomostowych oznacza de facto odebranie prawa do wcześniejszych emerytur wszystkim pracownikom. Jeśli mają one wygasać, to za kilkanaście lat nikt z nich nie skorzysta, nawet pracujący w najtrudniejszych warunkach" - podkreślił przewodniczący "S". Dodał, że "wcześniejsze emerytury to także dowód dbałości o bezpieczeństwo innych osób, o bezpieczeństwo publiczne".

"Będziemy przekonywać prezydenta, aby nie podpisywał ustawy o pomostówkach już tylko ze względu na ich wygasający charakter, ale odesłał ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Wystosujemy w tej sprawie specjalny apel" - powiedział przewodniczący OPZZ, Jan Guz.

Prezydent Lech Kaczyński, na poniedziałkowym briefingu po podpisaniu ustawy o bankowym funduszu gwarancyjnym stwierdził, że zastanawia się nad skierowaniem "pomostówek" z powrotem do Sejmu i na dziś jest przekonany, że to "zrobi w relacji 6 do 4". Zaznaczył jednak, że decyzja jeszcze nie zapadła i ma na to czas do 15 grudnia.

Tymczasem związkowcy zgodnie zadeklarowali w poniedziałek, że będą kontynuować akcję informacyjno-protestacyjną.

Ustawa o "pomostówkach" ma wejść w życie od 1 stycznia 2009 r.

"Protesty planują kolejarze, nauczyciele i nie tylko. Związki muszą dbać nie tylko o godne warunki pracy i płacy pracowników, ale także o możliwość korzystania przez nich z praw nabytych, w tym wypadku do wcześniejszych emerytur" - mówił przewodniczący Federacji Związków Zawodowych, Wiesław Siewierski.

Zdaniem Siewierskiego, "jeżeli wejdą w życie rządowe przepisy o +pomostówkach+ to należy spodziewać się ponad 700 tys. skarg do Trybunału Konstytucyjnego przeciwko naruszeniu zasady ochrony praw nabytych i równości wobec prawa". Kwestię różnego traktowania pracowników sam prezydent wskazywał w poniedziałek jako możliwe uzasadnienie dla niepodpisywania ustawy.

W poniedziałek o zawetowanie ustawy o "pomostówkach" zwrócił się do prezydenta Wolny Związek Zawodowy "Solidarność 80". W swoim oświadczeniu podkreślił, że rząd "nie dotrzymuje obietnic, nie uznaje dialogu społecznego a przy forsowaniu swoich projektów ucieka się do obrzydliwego szantażu".

Ustawa o "pomostówkach" ma wejść w życie od 1 stycznia 2009 r. Zmniejsza ona liczbę osób mogących przechodzić na wcześniejsze emerytury z ok. 1 mln. osób do ok. 250 tys. osób. Prawo to utraci większość nauczycieli (przede wszystkim pracujący przy tablicy), artyści (np. muzycy), dziennikarze, znaczna grupa pracowników kolei (m.in. konduktorzy), kierowcy ciężarówek.

Gdyby ustawa o "pomostówkach" nie weszła w życie od 1 stycznia 2009 r., do czasu opracowania nowych przepisów regulujących tę kwestię, nikt nie mógłby odejść na wcześniejszą emeryturę. Ustawa z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, dająca takie prawo, wygasa bowiem z końcem 2008 r.

Prezydent Lech Kaczyński kilka tygodni temu zapowiedział, że zrobi wszystko, żeby proponowane przez rząd rozwiązania nie weszły w życie. Wniósł nawet do Sejmu projekt ustawy przedłużającej obecne przepisy o rok, ale został on odrzucony już w pierwszym czytaniu.

Dla pewnych grup zawodowych ustawa przewiduje łagodniejsze wymogi co do wieku emerytalnego i liczby przepracowanych lat

Ustawa o emeryturach pomostowych zakłada, że będą one przysługiwać osobo, które: rozwiążą stosunek pracy, urodziły się po 31 grudnia 1948 r., przepracowały co najmniej przez 15 lat w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, ukończyły 55 lat (kobiety) lub 60 lat (mężczyźni), mają co najmniej 20-oletni staż ubezpieczeniowy (kobiety) i 25-oletni (mężczyźni).

Dla pewnych grup zawodowych ustawa przewiduje łagodniejsze wymogi co do wieku emerytalnego i liczby przepracowanych lat. Są to m.in.: piloci i personel pokładowy samolotów, dokerzy, hutnicy zatrudnieni przy wielkich piecach, maszyniści. Muszą mieć oni ukończone 50 lat (kobiety) lub 55 lat (mężczyźni). Natomiast 10- letni staż pracy wystarczy np. nurkom, ratownikom górskim, rybakom morskim, osobom zatrudnionym bezpośrednio przy przetwórstwie materiałów zawierających azbest.

Za prace w szczególnych warunkach ustawa o "pomostówkach" rozumie prace związane z czynnikami ryzyka mogącymi z wiekiem powodować trwałe uszkodzenie zdrowia. Są one wymienione w załączniku do ustawy. Natomiast drugi załącznik wymienia prace w szczególnym charakterze czyli takie, w których od sprawności pracownika zależy bezpieczeństwo publiczne, życie i zdrowie innych.