Rząd rozpoczyna eksperyment z obligacjami społecznymi. To mało znany jeszcze na świecie instrument, próbujący pogodzić kwestie finansowe z rozwiązywaniem nabrzmiałych problemów społecznych. Chodzi o to, żeby nie płacić za działania pozorne, które tylko je maskują, a nie rozwiązują. Od lat prowadzone są na przykład w więzieniach działania resocjalizujące, ale ci, którzy tam trafili, często tam wracają. A po pobycie w domu poprawczym trudno odzyskać kontakt z rodziną, podobnie jak kobietom szukającym wsparcia w domach samotnej matki – usamodzielnić się i rozpocząć życie na własny rachunek. I właśnie w takich obszarach mają się sprawdzić nowe obligacje.
Obligacje społeczne na świecie / Dziennik Gazeta Prawna
Z tym, że nazwa jest trochę myląca, bo „normalne” obligacje – państwowe czy samorządowe to papiery na ogół w miarę bezpieczne, pozwalające w zależności od koniunktury przynieść mniejszy lub większy zysk. Tu, przynajmniej biorąc pod uwagę dotychczasowe przykłady ze świata, pewności zwrotu nie ma, a przewidziane bonusy raczej ryzyka też nie równoważą. Dla kogo są więc pieniądze? Np. dla dobrze prosperujących fundacji czy stowarzyszeń dysponujących własnymi środkami i tak przewidzianymi na określone zadanie albo np. dla samorządów, które problemy społeczne mają na co dzień i muszą na nie wykładać pieniądze. W razie sukcesu jest zwrot i bonus, czyli szansa na następny dobry program.
Jak będzie w Polsce? Trudno chyba o optymizm. Jedyny w miarę udany przykład niekonwencjonalnego finansowania, który trwale rozwiązywał problemy społeczne (mieszkaniowe) w kraju to Towarzystwa Budownictwa Społecznego, dzięki którym powstało kilkadziesiąt tysięcy mieszkań. Niezbyt wiele, ale biorąc pod uwagę marazm na niekomercyjnym rynku, i tak sporo.

Polecany produkt: PFRON. Rewolucja we wpłatach

Przy obligacjach społecznych prawdopodobnie liczba starających się o wsparcie, nie będzie duża. By liczyć na pieniądze trzeba będzie dobrze się przyłożyć i do koncepcji i do wykonania programu. A to może pokazać, jaki sposób rozwiązania problemu jest skuteczny i dzięki temu poprawić inne, już standardowo finansowane działania.