Liczba lewych zwolnień jest w tym roku mniejsza niż w analogicznym okresie roku ubiegłego – wskazują wyniki kontroli. Coraz rzadziej zdarza się m.in., że chorują osoby, które dostały wypowiedzenie z pracy.
W II kwartale roku organ rentowy przeprowadził 148,9 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. W efekcie wydano 5,8 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych. W całym półroczu sprawdzono zaś 297,6 tys. osób i wydano 11,7 tys. decyzji, na podstawie których zainteresowani stracili prawo do świadczenia. To oznacza, że odsetek wykrytych nieprawidłowości spada. Rok wcześniej – w 2015 r. – na 146,4 tys. kontroli w II kwartale roku wydano 6 tys. decyzji wstrzymujących wypłatę, a w I półroczu na 298,6 tys. z czego wykryto 12,5 tys. przypadków nadużyć.
– To wyraźnie wskazuje, że na chorobowe chodzą osoby faktycznie niezdolne do pracy. Jednocześnie pojawiła się nowa tendencja. Spada liczba zwolnień lekarskich osób, które chorują po zwolnieniu z pracy – zauważa Andrzej Strębski, niezależny ekspert ubezpieczeniowy.
Zgodnie z ustawą z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 372) zakład ma obowiązek obniżenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, gdy ustał tytuł ubezpieczenia, czyli osoba ubezpieczona została zwolniona z pracy. Wysokość świadczenia jest ograniczana w tym przypadku do 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Takie rozwiązanie wprowadzono w celu ochrony systemu przed wyłudzaniem gigantycznych zasiłków. I właśnie dzięki takiemu rozwiązaniu od kwietnia do końca czerwca 2016 r. obniżono wypłaty o 44,4 mln zł dla 49 tys. osób. W skali półrocza wypłaty obniżono w sumie o 92,8 mln dla 110 tys. osób (rok wcześniej było to odpowiednio 86,7 mln zł dla 115,4 tys. osób).
Jednocześnie poprawia się wiedza ubezpieczonych, że muszą dostarczyć zwolnienie lekarskie w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania. Jeśli zainteresowany tego nie zrobi, świadczenie jest zmniejszane o 25 proc., poczynając od ósmego dnia niezdolności do pracy do czasu dostarczenia zwolnienia.
W tym roku w II kwartale taka obniżka dotknęła 18,1 tys. osób, a w ciągu sześciu miesięcy – 37,1 tys. osób. W analogicznym okresie roku ubiegłego było w II kwartale 25 tys. osób, a w całym półroczu 55,7 tys. osób.