Ubezpieczonemu, który uległ wypadkowi przy pracy, przysługuje apelacja od wyroku sądu I instancji, nawet jeśli sędziowie częściowo zmienili decyzję ZUS. Nie ma przy tym znaczenia, że sąd w pozostałej części nie oddalił odwołania – uznał Sąd Najwyższy.
Powodem zajęcia się sprawą było pytanie sądu apelacyjnego. W czasie rozpatrywania sprawy o jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy pojawiły się wątpliwości, czy zainteresowany ma prawo do apelacji. A to dlatego, że sąd I instancji wydając wyrok, nie zapisał w nim, że oddala część odwołania.
Najpierw lekarz orzecznik ZUS, a następnie komisja lekarska uznali, że zainteresowany nie ma prawa do pieniężnej rekompensaty z tytułu wypadku przy pracy, ponieważ stwierdzili zerowy uszczerbek na zdrowiu. Zainteresowany odwołał się do sądu. Domagał się jednorazowego odszkodowania za 15-proc. uszczerbek na zdrowiu. W 2010 roku była to kwota 10 tys. zł.
Sąd I instancji po zbadaniu sprawy przyznał poszkodowanemu prawo do połowy żądanej kwoty (5 tys. zł). Problem jednak polegał na tym, że w wyroku sąd „nie oddalił odwołania w zakresie przekraczającym jednorazowe odszkodowanie za 7 proc. uszczerbku na zdrowiu. W uzasadnieniu nie wyjaśnił swojego stanowiska w tym zakresie” – wskazał SA w uzasadnieniu pytania do SN.
Zainteresowany nie złożył także do sądu pisma o uzupełnienie wyroku. I tak zaczęły się jego problemy. Zgodnie bowiem z uchwalą siedmiu sędziów SN z 14 maja 2014 r. (sygn. akt III CZP 88/13) kontroli apelacyjnej można poddawać tylko rozstrzygnięcie, które wynika z orzeczenia sądu I instancji.
Przy ocenie dopuszczalności apelacji istotne jest, czy sąd I instancji orzekł o całości żądania objętego wnioskiem. Tym samym nieistniejące rozstrzygnięcie nie jest dopuszczalne. I tego argumentu używał ZUS, twierdząc, że kwestia jednorazowego odszkodowania jest zamknięta. Ale sytuację jeszcze bardziej skomplikowało to, że sprawę zaskarżalności orzeczeń zapadających w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych ponownie ocenił SN w kontekście prawa do świadczenia z ZUS (wyrok SN z 13 listopada 2014 r., sygn. akt I UZ 21/14).
Sędziowie wówczas uznali, że ubezpieczony może żądać zmiany wyroku sądu I instancji, jeśli wyrok zawiera informacje o prawie do świadczenia. W takiej sytuacji nie można bowiem mówić o braku orzeczenia w tym zakresie. Podobnie jest w przypadku ubezpieczonego, którego sprawa stała się kanwą do zagadnienia prawnego.
SN, wyjaśniając powody podjętej uchwały, zwrócił uwagę, że w sprawach ubezpieczeniowych przedmiotem oceny nie jest żądanie ubezpieczonego, ale decyzja wydana przez organ rentowy. A sąd, oddalając odwołanie, doprowadza do sytuacji, że decyzja ZUS staje się prawomocna.
Natomiast jeśli sąd w części zmienia decyzję, to oznacza tylko jedno – że w pozostałym zakresie oddala odwołanie. Tak więc w tym przypadku ubezpieczony ma prawo do zmiany wysokości odszkodowania.
ORZECZNICTWO
Uchwała SN z 4 sierpnia 2016 r., sygn. akt III UZP 11/16.