Posłowie wstrzymali prace nad projektem nowelizacji ustawy o rehabilitacji. Zdaniem rządu bez przyjęcia tych zmian od 1 stycznia zagrożona może być wypłata blisko 2 mld zł dla pracodawców osób niepełnosprawnych.
Od 1 stycznia 2009 r. pracodawcy zatrudniający osoby niepełnosprawne nie będą otrzymywać już odrębnego dofinansowania do wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników i refundacji ich składek ZUS, lecz dofinansowanie maksymalnie 75 proc. kosztów płacy (pensji i składek). Do wprowadzenia takich zmian zobowiązuje nas rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 800/208 w sprawie tzw. wyłączeń blokowych (Dz.Urz. WE L 214).
Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny wstrzymała jednak prace nad projektem nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu niepełnosprawnych, który miał dostosować krajowe przepisy do rozporządzenia KE.
Będą kontynuowane po przedstawieniu posłom ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych, która ma wskazać, czy wszystkie proponowane przez rząd zmiany w ustawie o rehabilitacji rzeczywiście wynikają z konieczności implementacji prawa unijnego. Resort pracy ma jednocześnie poinformować posłów o działaniach, jakie podejmował w celu wydłużenia terminu, w jakim Polska musi dostosować krajowe przepisy do prawa UE.
- Rządowi zależy na szybkim uchwaleniu tej ustawy, więc sądzę, że dalsze prace nad ustawą ruszą już w przyszłym tygodniu - mówi Stanisław Szwed, poseł PiS, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Podkreśla, że projekt może negatywnie wpłynąć na krajowy system pomocy niepełnosprawnych i doprowadzić do redukcji ich zatrudnienia, więc posłowie muszą dokładnie wiedzieć, do czego zobowiązuje nas rozporządzenie nr 800/2008.
Zdaniem Jarosława Dudy, wiceministra pracy i polityki społecznej, nieuchwalenie do końca roku nowelizacji może oznaczać, że od 1 stycznia pracodawcy zatrudniający niepełnosprawnych nie będą mogli otrzymać pomocy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Z planu finansowego PFRON wynika, że na dofinansowania do wynagrodzeń niepełnosprawnych miał on przekazać w 2009 roku 1,99 mld zł.
- Bez wdrożenia przepisów rozporządzenia unijnego zgodę na wypłatę jakiejkolwiek pomocy musiałaby wydać KE. A to jest w praktyce niemożliwe - mówi Piotr Pełka z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jeśli natomiast pomoc byłaby wypłacana na obecnie obowiązujących zasadach, UE mogłaby zażądać od pracodawców zwrotu nienależnie pobranej pomocy publicznej. Podobnie tak jak w przypadku polskich stoczni.
Do momentu przerwania prac nad projektem posłom udało się przegłosować niektóre zmiany proponowane przez podkomisję ds. rozpatrzenia nowelizacji. Komisja poparła między innymi propozycję, aby wysokość dofinansowań do wynagrodzeń niepełnosprawnych zależała od kwoty minimalnego wynagrodzenia obowiązującej w roku pobierania publicznej pomocy.
Obecnie zależy ona od kwoty minimalnej płacy z poprzedniego roku. Dzięki tej zmianie dofinansowania dla pracodawców będą wyższe, bo wynagrodzenie minimalne rośnie co roku.