Partnerka prowadzącego działalność gospodarczą dla celów ubezpieczeń społecznych musi być traktowana jako osoba współpracująca. Tak uznał Sąd Najwyższy, oddalając kasację właściciela firmy w sprawie podlegania ubezpieczeniu.
Powodem zajęcia się sprawą był spór między biznesmenem a ZUS. W 1993 roku skarżący zatrudnił na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracownicę zajmującą się sprawami biurowymi, marketingiem, organizacją wyjazdów i szkoleń prowadzonych przez pracodawcę.
Po siedmiu latach współpracy w czerwcu 2010 roku skarżący wziął ślub ze swoją pracownicą i razem zamieszkali. W sposobie organizacji pracy w firmy nic się nie zmieniło. Żona biznesmena nadal była zatrudniona na podstawie umowy o pracę, wykonując w firmie takie same zadania jak wcześniej. Przedsiębiorca zaś odprowadzał za nią składki, jak w przypadku pracownika zatrudnionego na podstawie umowy o pracę od wysokości płacy minimalnej.
Problemy zaczęły się po kontroli ZUS. Kontrolerzy bowiem uznali, że żona przedsiębiorcy powinna podlegać ubezpieczeniu jako osoba współpracująca. Artykuł 8 ust. 11 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.) określa, że za taką osobę uważa się m.in. małżonka lub dzieci, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy-zlecenia. Przy czym art. 8 ust. 2 wskazuje, że jeżeli pracownik spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, to dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracująca. ZUS uznał, że taka sytuacja miała miejsce właśnie w tym przypadku. Ustalił także inną podstawę wymiaru składek. Przedsiębiorca został zobowiązany do odprowadzania składek od takiej samej podstawy jak wszyscy prowadzący firmy. W przypadku osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą minimalna podstawa składek nie może być niższa niż 60 proc. przeciętego wynagrodzenia. W 2010 roku była to kwota 1887,6 zł. Natomiast minimalne wynagrodzenie w tym samym roku wyniosło 1317 zł. ZUS więc domagał się dopłaty różnicy. Sprawa trafiła do sądu... Sędziowie sądu I instancji przychylili się do stanowiska ZUS. Zainteresowany przegrał także sprawę w sądzie apelacyjnym. Sędziowie SN, uznając argumenty ZUS wskazali, że żona przedsiębiorcy pracując w firmie w sposób istotny wpływa na jej funkcjonowanie. Można więc uznać, że współpracuje przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej. Zdaniem Sądu Najwyższego organ rentowy więc w sposób prawidłowy ustalił, że żona właściciela firmy podlega ubezpieczeniom społecznym jako osoba współpracująca.
ORZECZNICTWO
Wyrok SN z 21 czerwca 2016 r., sygn. akt I UK 272/15.