● Czy uprawniony do wcześniejszej emerytury może otrzymać nauczycielskie świadczenie kompensacyjne
● Kto decyduje, czy zdarzenie należy uznać za wypadek przy pracy
● Dlaczego nie można zadeklarować preferencyjnej podstawy składek za okres wsteczny
● W jaki sposób założenie firmy w trakcie pracy na etacie wpłynie na wysokość zasiłku
● Jak członek zarządu może udowodnić, że wniosek o upadłość spółki złożył we właściwym czasie
● Urodziłem się w 1957 r. W 2012 r. ZUS przyznał mi emeryturę nauczycielską z Karty nauczyciela przysługującą bez względu na osiągnięty wiek. Świadczenie to zostało obliczone na starych zasadach. Po nabyciu prawa do emerytury ponownie podjąłem zatrudnienie w szkole jako nauczyciel i pracuję do dziś. Czy po rozwiązaniu stosunku pracy będę mógł uzyskać świadczenie kompensacyjne wyliczone z kapitału początkowego oraz składek zgromadzonych na indywidualnym koncie w ZUS?
Nie. Przepisy ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych przewidują, że prawo do tego świadczenia ustaje z dniem poprzedzającym dzień nabycia prawa do emerytury ustalonego decyzją organu rentowego lub innego organu emerytalno-rentowego. Jeżeli jednak osoba uprawniona nie nabędzie prawa do emerytury przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego, to prawo do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego utraci z dniem ukończenia tego wieku. Oznacza to, że osoba, która ma ustalone prawo do emerytury albo osiągnęła powszechny wiek emerytalny, nie może również uzyskać tego świadczenia. Nie ma w tym przypadku znaczenia, na jakiej podstawie wcześniejsza emerytura została przyznana. Nie jest więc możliwe nabycie prawa do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego również przez nauczyciela uprawnionego do emerytury przysługującej bez względu na wiek na podstawie Karty nauczyciela.
Brak możliwości uzyskania świadczenia kompensacyjnego nie oznacza jednak, że kapitał początkowy i składki zgromadzone na indywidualnym koncie w ZUS nie zostaną nigdy uwzględnione w wysokości emerytury nauczyciela. Jeśli po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego (i utracie prawa do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego) wystąpi z wnioskiem o emeryturę, ZUS obliczy to świadczenie według nowych kapitałowych zasad.
Podstawa prawna
Art. 8 ustawy z 22 maja 2009 r. o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych (Dz.U. nr 97 poz. 800 ze zm.).
● ZUS odmówił naszemu pracownikowi podwyższonego zasiłku chorobowego i jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, mimo że ten złamał nogę w wyniku upadku z drabiny w magazynie. ZUS uzasadnił, że karta wypadku i protokół zawierają nieprawdziwe ustalenia. Z danych uzyskanych ze szpitala wynika, że pracownik oświadczył jedynie, iż uległ wypadkowi, nie podając żadnych szczegółów co do miejsca i okoliczności. Czy decyzja ZUS jest słuszna, skoro my uznaliśmy, że to wypadek i miał on miejsce w czasie pełnienia obowiązków? Do tego mamy świadków, a ZUS opiera się tylko na dokumentach ze szpitala.
Zatrudnionemu, który uległ wypadkowi przy pracy, przysługuje m.in. zasiłek chorobowy i jednorazowe odszkodowanie. Zasiłek z ubezpieczenia wypadkowego przysługuje od pierwszego dnia niezdolności do pracy i wynosi 100 proc. podstawy wymiaru. Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych; podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia; w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Upadek z drabiny z pewnością ma cechy zdarzenia nagłego, ponieważ jest ono nie do przewidzenia. Niewątpliwie zdarzenie zostało również spowodowane przyczyną zewnętrzną. Sąd Najwyższy w wyroku z 18 sierpnia 2008 r., sygn. akt I PK 18/09, wskazał, że ta przyczyna to każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym. Ponadto wydaje się, że zaistniał wymagany związek zdarzenia z pracą - zarówno w wymiarze czasowym (w czasie pełnienia obowiązków), funkcjonalnym (wykonywanie obowiązków służbowych), jak i przestrzennym (miejsce wykonywania obowiązków w firmie). Jak z kolei wskazał SN w wyroku z 5 marca 2014 r., sygn. akt II UK 354/13, wypadkiem przy pracy jest tylko taki wypadek, który pozostaje w związku z pracą, przez co należy rozumieć pozostawanie w związku czasowym, miejscowym lub funkcjonalnym.
Niewątpliwie w opisywanej sytuacji ubezpieczony pracownik wykonywał obowiązki służbowe, bo przebywał na terenie firmy i podczas ich wykonywania upadł z drabiny. Takie też ustalenia wynikają z dokumentacji powypadkowej pracodawcy. Zatem przyjąć należy, że stanowisko ZUS jest nieprawidłowe. Sama informacja ze szpitala w postaci dokumentacji medycznej zawierającej niepełny opis okoliczności, inny niż wynikający z dokumentacji powypadkowej pracodawcy, nie może być jedynym wyznacznikiem przysługiwania świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.
Podobne stanowisko zajął Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia we Wrocławiu w wyroku z 2 kwietnia 2013 r., sygn. akt XU 258/12. Istnieją zatem uzasadnione podstawy do złożenia odwołania od decyzji ZUS, przy czym wskazane jest powołanie dodatkowych środków dowodowych, np. zeznań świadków (innych pracowników), którzy widzieli zdarzenie. Skutkiem odwołania będzie prawdopodobnie decyzja właściwego sądu o zmianie decyzji ZUS i przyznanie pracownikowi prawa do zasiłku chorobowego i jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy.
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 1, art. 6 ust. 1, art. 9 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1242 ze zm.).
● Prowadzę działalność od dwóch lat i przez ten czas nie korzystałam z preferencyjnej podstawy wymiaru składek dla osób rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej. Czy mogę za ten okres złożyć korekty deklaracji rozliczeniowych i obniżyć podstawy wymiaru składek? Być może powinnam wskazać, że zostałam wprowadzona w błąd przez biuro rachunkowe, które mnie obsługiwało.
Każdej osobie rozpoczynającej prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych, która spełnia dodatkowe warunki określone w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, przysługuje prawo do zadeklarowania w okresie pierwszych 24 miesięcy kalendarzowych od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności gospodarczej kwoty nie niższej niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. Określenie wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ustawodawca pozostawił zatem osobom prowadzącym pozarolniczą działalność, stanowiąc, że podstawą tą jest zadeklarowana kwota, z zastrzeżeniem jej dolnej (a także górnej) granicy. Obowiązujące przepisy nie przewidują jednak możliwości ponownego zadeklarowania kwoty podstawy wymiaru składek za dany miesiąc.
O szansie uznania opłaconej składki za nienależną można by mówić tylko w sytuacji, gdyby ustawodawca dla osób rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej przewidział składkę w wysokości sztywnej, wynoszącej 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. Opłacenie składki w możliwej dopuszczalnej wysokości nie stanowi wady oświadczenia woli, a ZUS nie ma obowiązku badania prawidłowości oświadczenia woli płatnika składek (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 17 grudnia 2014 r., sygn. akt III AUa 194/14).
Podstawa prawna
Art. 18 ust. 8, art. 18a ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.).
● Pracuję na etacie, ale moje wynagrodzenie jest dość niskie. Jestem w szóstym miesiącu ciąży i chciałabym otrzymywać wyższy zasiłek macierzyński. Koleżanka w ubiegłym roku tuż przed porodem zarejestrowała firmę, a potem dostawała miesięcznie od ZUS kilka tysięcy złotych. Słyszałam, że zmieniono przepisy i bardzo trudno jest już taki zasiłek otrzymać. Jak jest naprawdę? Czy opłaca mi się dodatkowo zarejestrować firmę?
Rzeczywiście 1 stycznia 2016 r. weszły w życie przepisy, które zakładanie firmy tuż przed porodem nawet przy zadeklarowaniu najwyższej podstawy wymiaru składek czynią nieopłacalnym. Przed tymi zmianami wystarczyło zarejestrować działalność gospodarczą w ostatnich miesiącach ciąży, opłacić jedną składkę od najwyższej możliwej podstawy wymiaru (250 proc. przeciętnego wynagrodzenia), aby cieszyć się wysokim zasiłkiem. Obecnie nie jest to już takie proste, bo mówiąc w skrócie – wysokość zasiłku jest uzależniona także od długości okresu podlegania ubezpieczeniu chorobowemu. Opłacenie jednej wysokiej składki pozwoli na uzyskanie świadczenia w wysokości zaledwie kilkuset złotych.
Trzeba jednak podkreślić, że zarejestrowanie firmy, w sytuacji gdy ubezpieczona pracuje na etacie, w żaden sposób nie wpłynie na wysokość zasiłku. W takim bowiem przypadku powstaje zbieg tytułów ubezpieczenia, z których zgodnie z ogólną zasadą pierwszeństwo ma stosunek pracy. Oznacza to, że nadal obowiązkowo należałoby odprowadzać składki z etatu na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe, a także ubezpieczenie zdrowotne.
Rozpoczęcie działalności gospodarczej miałoby ten automatyczny skutek, że ubezpieczona musiałaby odprowadzać z niej składkę zdrowotną. Składki emerytalna i rentowa byłyby dobrowolne – ubezpieczona mogłaby, ale nie musiałaby ich opłacać. Nie mogłaby jednak odprowadzać do ZUS składki na ubezpieczenie chorobowe, z którego wypłacany jest zasiłek macierzyński. Ubezpieczenie chorobowe jest bowiem dla przedsiębiorców dobrowolne (mogą, ale nie muszą się do niego zgłosić), ale tylko dla tych, którzy nie podlegają mu z innych tytułów. W sytuacji gdy ubezpieczona podlega już ubezpieczeniu chorobowemu z etatu, nie może dodatkowo zgłosić się do niego z tytułu prowadzenia firmy. Zarejestrowanie działalności tylko w celu uzyskania wysokich świadczeń z ZUS nie przyniosłoby spodziewanych korzyści finansowych, a wygenerowałoby tylko dodatkowe koszty.
Podstawa prawna
Art. 48a ustawy z 26 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 372).
Art. 6 ust. 1 pkt 1 i 7 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.).
Art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. a i c ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 581 ze zm.).
● ZUS wydał decyzję przenoszącą na mnie odpowiedzialność za zaległości składkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której byłem członkiem zarządu. ZUS stwierdził, że powinienem wystąpić z wnioskiem o ogłoszenie upadłości najpóźniej 14 listopada 2014 r. Jak wynika jednak ze sprawozdania finansowego, ten moment to koniec stycznia 2015 r., kiedy rzeczywiście taki wniosek złożyłem. Jak przekonać do swojego stanowiska ZUS, a później ewentualnie sąd?
Zgodnie z ogólną zasadą osoba wchodząca w skład zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uwolni się od odpowiedzialności za jej długi wobec ZUS, gdy udowodni, że wniosek o ogłoszenie upadłości spółki został złożony we właściwym czasie. Nie ma przy tym znaczenia, kto w imieniu spółki złożył ten wniosek. Może to być np. jej wierzyciel albo inny członek zarządu. Termin na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z o.o. wynosi maksymalnie 30 dni, licząc od daty wystąpienia podstawy do jej ogłoszenia. Upadłość ogłasza się w stosunku do spółki, która stała się niewypłacalna, tj. utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.
Jeśli członek zarządu uważa, że złożył wniosek o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie, powinien to wykazać, przedkładając dokumenty z postępowania upadłościowego. Następnie powinien domagać się ustalenia przez biegłego z zakresu rachunkowości, jaki był właściwy czas na złożenie wniosku w rozumieniu art. 116 par. 1 pkt 1 lit. a ordynacji podatkowej. Jeżeli się okaże, że dzień wystąpienia z wnioskiem pokrywa się ze wskazanym w opinii biegłego „właściwym czasem” lub jest on zgodny z innymi dokumentami (np. z postępowania upadłościowego), to członek zarządu z dużym prawdopodobieństwem uwolni się w całości od odpowiedzialności za długi składkowe spółki.
Podstawa prawna
Art. 116 par. 1 pkt 1 lit. a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 613 ze zm.).
Art. 31 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.).