Rząd ma rok na ocenę funkcjonowania przepisów dotyczących świadczenia wychowawczego. Dopiero po tym okresie mogą zapaść decyzje co do możliwości przyznawania pieniędzy także na dzieci, które ukończyły 18 lat. O przyszłości rządowego programu 500 plus wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed mówił podczas spotkania w Centralnej Szkole Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
Wskazywał, że dotychczasowa realizacja projektu (do tej pory przyjęto 2,5 mln wniosków, wydano 1 mln decyzji) przebiega zadowalająco. Doprecyzowania wymaga natomiast kwestia związana z tym, aby pieniądze wypłacane rodzicom nie podlegały egzekucji. Bo mimo jednoznacznego wskazania ze strony resortu zdarzają się przypadki, że komornicy zajmują świadczenia.
Przygotowywana jest też zmiana przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która ma spowodować, że świadczenie wychowawcze nie będzie brane pod uwagę przez sądy w wyrokach ustalających wysokość alimentów.
Ponadto do końca września przyszłego roku zostanie dokonany przegląd funkcjonowania ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowaniu dzieci (Dz.U. poz. 195) i dopiero na tej podstawie rząd ma się zastanowić nad ewentualnymi jej poprawkami. Możliwe, że jedną ze zmian będzie rozszerzenie zakresu świadczenia wychowawczego o dzieci, które skończyły 18 lat. Obecnie górną granicą wypłacania go jest osiągnięcie przez potomka pełnoletniości.
Jak powiedział minister Szwed, rząd ma świadomość, że w wielu rodzinach taki dłuższy okres przyznawania 500 zł na dziecko byłby potrzebny. Na razie jednak żadne prace w tym zakresie nie są prowadzone.