Jednostka mająca status zakładu aktywności zawodowej (ZAZ) może się ubiegać o dofinansowanie do wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników. Dotyczy to jednak tylko tej ich części, która jest pokrywana z dochodów pochodzących ze sprzedaży wyrobów i usług, a nie środków publicznych przekazywanych przez PFRON.
Tak wynika z odpowiedzi udzielonej przez biuro pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych (BON). Polska Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (POPON) wystąpiła do niego o wyjaśnienie kilku kwestii związanych z funkcjonowaniem ZAZ, w tym m.in. limitów kosztów płacy, które obowiązują pracodawców starających się o dopłaty do pensji. Co do zasady, zgodnie z 26a ust. 4 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 127, poz. 721 ze zm.) kwota miesięcznego dofinansowania nie może przekroczyć 90 proc. faktycznie i terminowo poniesionych kosztów płacy, a w przypadku pracodawcy wykonującego działalność gospodarczą w rozumieniu przepisów o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej 75 proc. tych kosztów.
Jak wskazuje BON, decyzją Komisji Europejskiej ZAZ nie mogą być traktowane jako przedsiębiorcy. W związku z tym obowiązuje je limit 90-proc. Ponadto BON wyjaśnia, że w tego typu zakładach może być zatrudniona każda osoba ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Z kolei, gdy dokument określa umiarkowany poziom dysfunkcji zdrowotnej, możliwe jest zatrudnienie jedynie osób chorych psychicznie, upośledzonych umysłowo lub cierpiących na autyzm. Nie ma natomiast przeszkód, aby osoby z dysfunkcjami bez względu na stopień i przyczynę niepełnosprawności mogły być pracownikami personelu ZAZ.