Pieniądze otrzymywane w ramach programu 500+ nie będą mieć wpływu na wysokość zasądzanych alimentów. Takie jest założenie prezydenckiego projektu ustawy nowelizującej kodeks rodzinny i wychowawczy, który w piątek wpłynął do Sejmu.

Polecany produkt: 500+ Krok po kroku. Rewolucja w świadczeniach >>>

Z podobną inicjatywą – zakładającą zmianę art. 135 k.r.o. - wyszedł również resort sprawiedliwości. Powyższe działania to pokłosie tekstu DGP z ubr. tygodnia, w którym opisaliśmy wyrok sądu rejonowego w Ropczycach. Sąd uznał, że świadczenie wychowawcze nie powinno pozostawać bez znaczenia przy orzekaniu zobowiązań alimentacyjnych i między innymi dlatego nie zasądził na rzecz matki dziecka żądanej kwoty świadczenia. W ocenie sądu mogła bowiem starać się o 500 złotych.
Prezydent i minister sprawiedliwości jednogłośnie uznali, że tego typu argumentacja jest niezgodna z założeniami programu 500 plus.
– To ma być program, którego celem - oprócz zachęty demograficznej, która jest elementem podstawowym - był także element podniesienia stopy życia rodzin wychowujących dzieci i przede wszystkim przekazania większej kwoty pieniędzy na wychowanie dzieci. To jest absurd, żeby z tego tytułu były niższe świadczenia alimentacyjne – wskazywał prezydent Andrzej Duda.
Aby uniknąć rozbieżnej linii orzeczniczej – która w ocenie prawników mogłaby powstać w związku z niezbyt szczęśliwą redakcją przepisów - podjęto decyzję o szybkiej nowelizacji. Prezydencka propozycja zakłada dodanie do art. 135 k.r.o. par. 3. Zapisano w nim wprost: na zakres obowiązku alimentacyjnego nie wpływa świadczenie wychowawcze, o którym mowa w ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz. U. z 2016 r. poz. 195).
Dzięki takiemu doprecyzowaniu kodeksowych zapisów kodeksu szans powodzenia nie będą miały już pozwy o obniżenie alimentów, które bazować będą na argumencie związanym z wejściem w życie programu 500+. Takie pisma natomiast zaczęły już powoli spływać do sądów rodzinnych.
Prezydencka inicjatywa legislacyjna zakłada również wyłączenie kwot świadczenia wychowawczego spod egzekucji komorniczej prowadzonej z rachunku bankowego. To istotna zmiana. Ten rodzaj egzekucji wierzytelności odznacza się bowiem - jak czytamy w projekcie - swoistą specyfiką, polegającą na tym, że środki pieniężne wpływające na rachunek bankowy tracą przymiot źródła swojego pochodzenia („swoją tożsamość”) i stają się wyłącznie środkami zgromadzonymi na rachunku. A to oznacza, że pieniądze z 500+ mogłyby podlegać zajęciu. Proponowana zmiana ma to uniemożliwić.
„Zadaniem banku będzie powiadomienie komornika o niemożności przekazania części kwoty znajdującej się na rachunku bankowym ze względu na okoliczność, iż pochodzi ona ze świadczeń niepodlegających zajęciu” – czytamy w uzasadnieniu projektu.