Oczekujemy od rządu i parlamentu determinacji we wprowadzaniu projektu emerytur pomostowych - powiedziała we wtorek prezydent PKPP Lewiatan Henryka Bochniarz. Jeżeli projekt nie zostanie przyjęty w obecnym kształcie, wprowadzenie euro w 2012 roku nie będzie możliwe - oceniła.

"Rząd założył ograniczenie emerytur pomostowych, to jest skala 20 mld zł" - powiedziała Bochniarz. "Zmniejszą się wypłaty, a zwiększą wpłaty z tytułu składek ubezpieczeniowych czy zdrowotnych" - dodała. Według PKPP Lewiatan, projekt rządowy pozwoli zaoszczędzić docelowo 11 mld zł rocznie.

Bochniarz zaznaczyła, że konieczne jest przyjęcie rządowego projektu w tym roku i "zamknięcie tego systemu". W przeciwnym razie zrównoważenie finansów publicznych będzie niemożliwe.

Jej zdaniem projekt rządowy jest "dobrym kompromisem". Przypomniała, że początkowo eksperci medycyny pracy uznali, że w szczególnym charakterze lub w szczególnych warunkach pracuje około 130 tys. osób. "Po wielu debatach doszliśmy do podwojenia tej liczby do 260 tys. Nie jest tak, że nie było dyskusji; szliśmy też na ustępstwa" - zaznaczyła Bochniarz.

"Trzeba od 1 stycznia wprowadzić nowy system"

Ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Jeremi Mordasewicz powiedział, że wprowadzenie projektu będzie oznaczało, że na rynku pracy pozostanie o 600 tys. osób więcej, co zwiększy PKB o 4 proc., czyli o 50 mld zł. "W ciągu 10 lat, nie w ciągu roku, bo dochodzenie do tego stanu będzie trwało" - powiedział.

Eksperci związkowi uznali - przypomniał Mordasewicz - że każdy, kto pracuje na świeżym powietrzu, powinien mieć prawo do wcześniejszej emerytury. "Oznacza to, że takie prawo mieliby mieć budowlańcy, drogowcy, leśnicy czy rolnicy" - zaznaczył.

PKPP jest także przeciwna przyznaniu prawa do emerytur pomostowych wszystkim pracującym nocą. Według ekspertów związkowych prawo takie mieliby mieć ci, którzy przepracują 55 nocy w ciągu roku.

"Trzeba od 1 stycznia wprowadzić nowy system" - podkreśla PKPP Lewiatan. Z danych przedstawionych na konferencji wynika, że każdy z pracujących dopłaca do młodych emerytów średnio 2,5 tys. rocznie. Na wcześniejsze emerytury i zasiłki przedemerytalne wydaje się rocznie 28 mld zł.

Według PKPP Lewiatan za 20 lat podwoi się liczba emerytów przypadająca na 100 osób w wieku produkcyjnym. "Dzisiaj na 4 pracujących przypada 1 emeryt, za 20 lat 1 emeryt będzie przypadał na 2 pracujących" - napisała PKPP Lewiatan w przekazanych materiałach informacyjnych.

Projekt ustawy o emeryturach pomostowych jest po drugim czytaniu w Sejmie

W Polsce pracuje zaledwie 28 proc. osób w wieku 55-64 lata. W Szwecji jest to 70 proc., w Finlandii - 54 proc., w Niemczech - 50 proc., a w Czechach - 45 proc.

Projekt ustawy o emeryturach pomostowych jest po drugim czytaniu w Sejmie. Zmniejsza liczbę uprawnionych do emerytur pomostowych. Nie otrzyma ich część zawodów, które dotychczas korzystały z przywilejów. Prawo do wcześniejszych emerytur mają stracić m.in. artyści, dziennikarze, część kolejarzy i nauczycieli. Przeciwko projektowi protestują związkowcy. W środę będą pikietować Sejm i kancelarię premiera. W czwartek będą protestować kolejarze.

Dotychczasowa ustawa o emeryturach pomostowych była już przedłużana, ostatnio w 2007 roku. Teraz obowiązuje do końca roku. Jak podkreśla rząd, jeżeli ustawa nie zostanie uchwalona przed końcem 2008 r., to od 1 stycznia 2009 r. nikt nie będzie mógł odejść na wcześniejszą emeryturę. Obecne przepisy ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, dające prawo do wcześniejszej emerytury, wygasają bowiem z końcem 2008 roku.