Ostatnie zmiany w ustawie z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1502 ze zm.; dalej także: k.p.) przyprawiły o ból głowy zapewne niejednego pracodawcę. Najpierw 2 stycznia 2016 r. weszła w życie nowelizacja dotycząca uprawnień rodzicielskich, wprowadzona na mocy ustawy z 24 lipca 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1268). Następnie, 22 lutego 2016 r., zaczęły obowiązywać nowe regulacje ustawy z 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1220), które dotyczyły zwłaszcza umów o pracę na czas określony (ale też m.in. tych zawieranych na okres próbny).
Można uznać, że rewolucja, która dokonała się w przepisach kodeksowych w pierwszym kwartale tego roku, dotyczy ogółu pracodawców – trudno byłoby bowiem znaleźć takiego, który nigdy nie zawierał umów na okres próbny lub na czas określony albo którego pracownik nigdy nie korzystał z urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego, ojcowskiego czy ze zwolnienia od pracy z tytułu opieki nad dzieckiem. Idę też o zakład, że nie ma takiej firmy, która stwierdziłaby, że nowe regulacje są spójne, jasne i proste do stosowania.

Polecany produkt: Kodeks pracy 2016 >>>

Zaserwowane przez ustawodawcę zmiany ustawowe mają raczej przeciwne cechy. Wynika to przede wszystkim z wysokiego stopnia skomplikowania tych przepisów. Wiele wątpliwości wywołują np. wyjątki od stosowania limitu 33 miesięcy i 3 umów na czas określony, a zwłaszcza ten, który mówi, że nie obowiązują one w przypadku, gdy pracodawca wskaże „obiektywne przyczyny leżące po jego stronie”, a zarazem „ich zawarcie w danym przypadku służy zaspokojeniu rzeczywistego okresowego zapotrzebowania i jest niezbędne w tym zakresie w świetle wszystkich okoliczności zawarcia umowy”.
Ponadto problemem może być też ustalenie, kiedy minie okres 33 miesięcy zatrudnienia terminowego, gdy między poszczególnymi umowami o pracę wystąpią przerwy. Jakby tego było mało, w prezencie od ustawodawcy otrzymaliśmy też liczne urozmaicenia dotyczące dzielenia się przez rodziców opieką nad dzieckiem czy łączenia urlopu rodzicielskiego z pracą. W odniesieniu do tego ostatniego mamy też nową zasadę, że urlop ulega wydłużeniu proporcjonalnie do okresu łączenia go z wykonywaniem pracy, a z kolei w czasie korzystania z tego wydłużenia również można go łączyć z pracą...
Szczególnie ci z państwa, którzy nie mieli jeszcze okazji zagłębić się zbyt mocno w nowe przepisy, mogą już odczuwać lekkie ćmienie w skroniach. Jednak zamiast środków przeciwbólowych serwujemy dziś inną pigułkę – kompendium interpretacji nowych przepisów autorstwa departamentu prawa pracy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (wcześniej: Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej), które ukazywały się na łamach DGP w tygodniku Kadry i Płace od listopada 2015 r. do marca 2016 r. Mimo że nie mamy złudzeń, iż będzie to cudowny lek na wszystkie bolączki związane z rewolucją w kodeksie pracy, żywimy nadzieję, że wyjaśnienia do przepisów, które – na całe szczęście – są udostępniane przez resort, będą remedium przynajmniej na niektóre dolegliwości wynikające ze stosowania nowych regulacji i pomogą w oswojeniu ustawowej hydry. ramka
RAMKA
Zastrzeżenie od MRPiPS
Departament prawa pracy informuje, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie jest uprawnione do wydawania powszechnie obowiązującej wykładni przepisów ustaw. W związku z tym poglądy prawne departamentu nie są wiążące dla stron stosunku pracy, sądów i inspektorów pracy.