Jeśli matka lub ojciec oprócz wspólnego dziecka mają też własnych potomków, to muszą odrębnie starać się o 500 zł. Będzie tak nawet wtedy, gdy są małżeństwem
Pomoc dla rodzin / Dziennik Gazeta Prawna
Już za osiem dni gminy zaczną przyjmować od rodziców wnioski o przyznanie świadczenia wychowawczego. Muszą w nich być podane dane m.in. o członkach rodziny. Samorządy wskazują, że ustalenie, kto wchodzi w jej skład, może być czasami skomplikowane i wymagać złożenia więcej niż jednego wniosku. Zwracają uwagę, że podobne problemy mają przy rozpatrywaniu spraw o zasiłki rodzinne, a orzecznictwo sądów jest pod tym względem zróżnicowane.
Rodzinne komplikacje
Co do zasady prawo do świadczenia wychowawczego ma przysługiwać wszystkim osobom z dziećmi poniżej 18. roku życia na utrzymaniu. 500 zł będzie się więc należeć samotnym opiekunom, rodzicom, którzy są małżeństwem albo żyją w związku nieformalnym, oraz takim, które oprócz wspólnego potomka mają też własnych. Tyle że w tzw. rodzinach łączonych inaczej będzie wyglądało wnioskowanie o świadczenie. Jeśli składa się ona np. z pięciu osób: matki i ojca, którzy nie są małżeństwem, syna kobiety w wieku 15 lat, córki mężczyzny w wieku 13 lat i ich wspólnego syna, który skończył 5 lat, to każde z nich musi złożyć wniosek.
– W obydwu drukach wskazywany jest ten sam skład rodziny, ale matka stara się o 500 zł na swoje dziecko, a ojciec odrębnie na swoje. Natomiast nie ma znaczenia, które z nich będzie wnioskować o pomoc finansową na to wspólne – wyjaśnia Sebastian Gajdzik, zastępca kierownika działu świadczeń Ośrodka Pomocy Społecznej w Chorzowie.
Dodaje, że w takim przypadku pierwszym dzieckiem w rodzinie będzie 15-letni syn matki i on będzie objęty kryterium dochodowym. Z kolei ojciec na swoją córkę otrzyma 500 zł bez względu na próg, mimo że jest ona dla niego pierwszym potomkiem. Ich wspólny syn jako trzeci z kolei potomek w rodzinie, też otrzyma 500 zł bez względu na spełnienie kryterium.
– Również w sytuacji, gdyby wspomniani rodzice byli małżeństwem, sposób postępowania będzie taki sam i potrzebne będą dwa wnioski – uważa Magdalena Rynkiewicz-Stępień, zastępca dyrektora Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.
Dodaje, że wynika to z przepisów ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195), która w art. 4 ust. 2 określa osoby uprawnione do 500 zł, a w art. 13 ust. 1 wskazuje, kto może złożyć wniosek o jego przyznanie. W odróżnieniu od ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 114 ze zm.) nie wymienia ona bowiem małżonka rodzica jako osoby, która może to zrobić.
Brak rozwodu
Problemy gminom mogą sprawić też sytuacje, w której jeden z rodziców pozostaje w związku małżeńskim, a tworzy wspólne gospodarstwo domowe z innym partnerem. Matka może mieć np. starsze dziecko z mężczyzną, który jest jej mężem, oraz młodsze z innym, z którym wspólnie mieszka i wychowuje obydwoje potomków.
– W takich przypadkach liczy się dla nas stan prawny. Kobieta powinna złożyć jeden wniosek na dwójkę dzieci i w składzie rodziny wymienić męża. Co więcej, jeśli będziemy ustalać prawo do 500 zł na pierwszego potomka, to jego dochody będą uwzględniane – mówi Piotr Spiżewski, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Puławach.
Dodaje, że nie ma podstaw do tego, aby matka składała odrębne wnioski na każde z dzieci i z innym składem rodziny, ani do tego, aby w jednym druku podać dwóch ojców. Podkreśla jednak, że wieloletnia praktyka związana z zasiłkami rodzinnymi, gdzie też występuje ten problem, pokazuje, że różnie do tej kwestii podchodzą samorządowe kolegia odwoławcze i sądy, które wydają sprzeczne wyroki. Na przykład NSA w jednym z orzeczeń (sygn. akt I OSK 1128/09) wskazał, że ważny jest status prawny rodziny, a nie jej faktyczna sytuacja. Z kolei w innym wyroku (sygn. akt I OSK 1709/11) uznał, że skoro rodzina zgodnie z definicją oznacza odpowiednich jej członków, to ustalanie tego, kto wchodzi w jej skład, powinno być każdorazowo ustalane w odniesieniu do rzeczywistej sytuacji.
Wątpliwości powstają też w przypadku matki, która ma dziecko z mężczyzną, który z nią mieszka i wychowuje potomka, ale jest mężem innej kobiety. Teoretycznie może ona wystąpić jako osoba samotnie wychowująca syna lub córkę, wtedy ojciec nie będzie członkiem rodziny i jego dochody nie będą liczone do kryterium.
– Nie potraktowałabym tej matki jako samotnego rodzica, ale nie widzę przeszkód do tego, aby wpisała we wniosku ojca, mimo że zgodnie z prawem jest członkiem innej rodziny – wskazuje Magdalena Rynkiewicz-Stępień. ©?