Zleceniobiorcom ma przysługiwać wyższe wynagrodzenie niż pracownikom. Ale nie będzie ono corocznie waloryzowane.
11,01 zł – tyle wyniesie minimalna stawka pracownika wynagradzanego godzinowo w lipcu 2016 r. (o ile jest zatrudniony w podstawowym systemie czasu pracy, a dniem wolnym z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy jest sobota). Zleceniobiorcy lub samozatrudnionemu trzeba będzie zapłacić co najmniej 12 zł. W skali miesiąca ci ostatni zarobią więc o 166 zł więcej. Skąd ta różnica? Od lipca zacznie obowiązywać wspomniana 12-złotowa, minimalna stawka godzinowa dla zatrudnionych na zleceniu oraz prowadzących własną firmę, którzy osobiście wykonują przyjęte zlecenie lub usługi (dziś kończą się konsultacje społeczne projektu, który zakłada taką zmianę).
W tym roku płaca ta będzie wyższa od tej, która przysługuje pracownikom wynagradzanym godzinowo (w ich przypadku minimalną stawkę godzinową oblicza się poprzez podzielenie kwoty miesięcznej minimalnej płacy – czyli 1850 zł w 2016 r. – przez liczbę godzin przepracowanych w miesiącu). Ta korzystna dla zleceniobiorców i samozatrudnionych sytuacja może jednak nie trwać długo. Przepisy nie zakładają bowiem corocznej podwyżki ich minimalnej stawki, co jest obowiązkowe w przypadku płacy minimalnej dla pracowników.