Jeśli przyznanie nagrody dyrektorowi wymaga zgody dwóch wyznaczonych reprezentantów pracodawcy, to decyzja podjęta jednoosobowo nie kreuje prawa ani roszczenia do nagrody. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Dyrektor generalny spółki co pół roku otrzymywał nieobjętą regulaminem wynagradzania dodatkową pensje. Decyzję w sprawie jej wypłaty podejmował prezes spółki, który musiał uzyskać zgodę wiceprezesa na jej wypłacenie. Zatrudniony na stanowisku dyrektorskim pracownik za ostatnie półrocze przed zwolnieniem nie otrzymał dodatkowej pensji, bo zastępca prezesa nie wyraził na to zgody. Były dyrektor postanowił domagać się przed sądem zapłaty dodatkowej pensji w ostatnim półroczu w kwocie 50 tys. zł.
Sąd I instancji orzekł, że sporne świadczenie spełnia w istocie rzeczy warunki nagrody, która nie ma charakteru roszczeniowego i nie stanowi składnika wynagrodzenia za pracę. Dodał, że przesłanki jego przyznania nie wynikały ani z zakładowego regulaminu premiowania, ani z umowy o pracę, ale podlegały każdorazowo indywidualnej ocenie prezesa i jego zastępcy pod względem osiągniętych wyników w pracy oraz osobistej postawy zatrudnionego.
Sędzia podkreślił też, że w zakresie przyznawania nagród kadrze menedżerskiej wymagane było łączne współdziałanie dwóch osób, tj. prezesa i wiceprezesa spółki. W szczególności wiceprezes miał prawo do kontrolowania i następczego zatwierdzania przyznanych premii tej grupie pracowników. Skoro zatem wskazani reprezentanci strony pozwanej nie złożyli wymaganych zgodnych oświadczeń woli o przyznaniu spornego świadczenia, to dyrektor generalny nie nabył prawa do nagrody uznaniowej – argumentował sąd, który oddalił żądanie. Podobnego zdania był sąd apelacyjny. W związku z tym pełnomocnik byłego dyrektora wniósł skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten orzekł, że jeśli przyznanie nagrody uznaniowej pracownikowi ze ścisłej kadry zarządzającej wymaga podjęcia zgodnej decyzji przez dwóch wyznaczonych reprezentantów pracodawcy, to decyzja podjęta jednoosobowo, którą zakwestionował drugi z wyznaczonych reprezentantów pracodawcy, nie kreuje prawa ani roszczenia do nagrody.
SN podkreślił, że nawet w sytuacji, gdyby prezes zarządu początkowo zaakceptował wniosek skarżącego o wypłatę spornego świadczenia, to późniejsze niewyrażenie wymaganej „współdecydującej zgody” drugiego reprezentanta spółki oznaczało brak podstaw i możliwości prawnych do przyjęcia, że sporna nagroda uznaniowa została skarżącemu ważnie i skutecznie przyznana.
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.
ORZECZNICTWO
Wyrok SN z 13 stycznia 2016 r., sygn. akt II PK 301/14.