Ubezpieczona, która zgodziła się na obniżenie o połowę czasu pracy, ale wcześniej udała się na prawie dziewięciomiesięczne zwolnienie lekarskie z powodu ciąży, zachowuje prawo do zasiłku macierzyńskiego w pełniej wysokości. Tak wczoraj orzekł Sąd Najwyższy.
Kobieta od 2009 r. była zatrudniona w banku. Do 30 listopada 2012 r. pracowała na pół etatu, a od grudnia do końca stycznia 2013 r. pracodawca zwiększył jej czas pracy do pełnego wymiaru. Po tym okresie kobieta znów miała pracować na pół etatu, tymczasem od 23 stycznia 2013 r. poszła na zwolnienie lekarskie z powodu zagrożonej ciąży. Ten stan trwał nieprzerwanie do 6 października 2013 r. Bank przez cały ten czas wypłacał jej zasiłek chorobowy w przeliczeniu na pełen etat w kwocie 5,8 tys. zł miesięcznie. 7 października 2013 r. kobieta urodziła dziecko. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaczął jej wypłacać zasiłek macierzyński, przy czym był on liczony tylko od połowy wymiaru etatu, który był ponownie ustalony od lutego 2013 r. W efekcie kobieta otrzymywała miesięcznie około 2,4 tys. zł (zamiast dwukrotnie więcej).
Ubezpieczona nie zgodziła się z tą decyzją organu rentowego i odwołała się od niej do sądu I instancji. A ten stanął po stronie kobiety. Sąd, rozpatrując sprawę, powołał się na art. 43 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 159 ze zm.). Zgodnie z nim podstawy wymiaru zasiłku nie ustala się na nowo, jeżeli między okresami ich pobierania zarówno tego samego rodzaju, jak i innego nie było przerwy albo była ona krótsza niż trzy miesiące kalendarzowe.
Sąd wskazał, że kobieta od stycznia aż do narodzenia dziecka przebywała nieprzerwanie na zwolnieniu lekarskim (pobierała zasiłek chorobowy). Mając na względzie ten przepis, sąd stwierdził, że organ rentowy przyznając zasiłek macierzyński, nie powinien na nowo przeliczać jego wymiaru.
Organ rentowy odwołał się od tej decyzji do sądu II instancji, który orzekł, że art. 43 wspomnianej ustawy nie ma zastosowania do zasiłku macierzyńskiego, bo jest on wymieniony w art. 47. Sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił odwołanie ubezpieczonej.
Kobieta złożyła kasację do Sądu Najwyższego. A ten przyznał jej rację.
– Artykuł 43 ustawy ma zastosowanie nie tylko do zasiłków tego samego rodzaju, lecz także innych. Nie jest możliwe przyjęcie takiej interpretacji, jak to dokonał sąd apelacyjny – uzasadniał adwokat powódki Michał Kacperczyk, pełnomocnik ubezpieczonej.
Skład orzekający przychylił się do tej argumentacji. Zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że go uchylił i oddalił apelację.
Uzasadniał, że skoro kobieta rozpoczęła korzystanie z zasiłku chorobowego w momencie, gdy pracowała jeszcze na pełnym etacie i ten stan trwał nieprzerwanie do urodzenia dziecka, to ZUS nie może jej naliczyć zasiłku macierzyńskiego od niepełnego wymiaru czasu pracy. Sąd Najwyższy potwierdził, że w tym przypadku ma zastosowanie art. 43 wspomnianej ustawy.
Ważne
Zasiłek macierzyński przysługuje nie tylko pracownikom etatowym, lecz także dobrowolnie opłacającym składkę chorobową zleceniobiorcom i osobom prowadzącym własną działalność gospodarczą
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 20 stycznia 2016 r., sygn. akt II UK 206/15.