"Fakt" dotarł do listy wojskowych emerytów, z których najstarszy ma 74 lata, a najmłodszy zaledwie 53. Okazuje się, że największe emerytury mają wojskowi prokuratorzy. Często pułkownicy mają wyższe świadczenia niż najważniejsi generałowie w armii, którzy nierzadko służyli wiele lat dłużej i zdobywali doświadczenie np. na misjach.

Najwyższa emerytura wynosi 19 749 zł. Pobiera ją pułkownik, który został emerytem w kwietniu ubiegłego roku. Wcześniej nadzorował śledztwo smoleńskie po tym, jak z prokuratury odszedł w atmosferze skandalu generał Krzysztof Parulski.

Drugi to też pułkownik, który zasłynął tym, że akta dotyczące współpracy z wywiadem wojskowym dał do wglądu oskarżonemu o szpiegostwo Józefowi Oleksemu.
Numer trzeci na liście to także pułkownik. Ostatnio był wizytatorem w Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Jako jeden z dwóch z tej listy został usunięty ze służby, a nie odszedł z niej dobrowolnie.

Dopiero czwarty na liście "Faktu" to pierwszy generał. Jest jednym z najmłodszych emerytowanych oficerów wojskowych. Ma 55 lat i 18241 zł świadczenia.
Kolejni na tej liście to też prokuratorzy wojskowi. Dopiero 13 jest gen. Mieczysław Bieniek, który odszedł ze służby po 45 latach mając za sobą m.in. dowództwo wielonarodowej dywizji w Iraku. Kilka miejsc dalej jest gen. Mieczysław Cieniuch, były szef Sztabu Generalnego WP. Służył w armii 43 lata. Znani generałowie Waldemar Skrzypczak i Czesław Piątas zamykają trzecią dziesiątkę tej listy.