Próg dochodowy miałby obowiązywać, jeśli chodzi o wsparcie na pierwsze dziecko - otrzymywałyby go rodziny, w których dochód w przeliczeniu na osobę nie przekraczałby kwoty 800 zł lub 1200 zł, jeżeli którekolwiek z dzieci jest dzieckiem niepełnosprawnym.
Szydło zaznaczyła jednak, że "sama wielokrotnie spotykała się z takimi uwagami osób, które właśnie mają te wyższe wynagrodzenia, które twierdzą, że warto się zastanowić, czy np. powyżej pewnego poziomu (dochodów - PAP) może trzeba zrezygnować z realizacji tego programu".
"To jest dobry moment na konsultacje społeczne i dyskusje na ten temat. Sama jestem ciekawa tych dyskusji" - dodała.
Zaznaczyła przy tym, że rząd jest przygotowany "na realizację finansową tego projektu w takim założeniu, jak mamy w tej chwili projekt ustawy". Wyjaśniła, że w zamyśle program 500+ ma być "prodemograficzny" i realizowany "szeroko", nie jest także "traktowany" jako element pomocy społecznej i będzie "zupełnie inaczej realizowany".
Premier zapewniła też, że projekt zostanie przygotowany w taki sposób, aby wszyscy, którzy tej pomocy potrzebują, mogli ją otrzymać.
Komentarze(15)
Pokaż:
Po tym jak pis zrobi z ludzi balonów popularność Kukiza wzrośnie a wtedy gilotyna spadnie.
Od czasu do czasu spada. ..
Tak naprawdę jedyny cel polityczny pisu to zemsta za zabicie brata Jarka, a nie troska o naród.
Nie wierzę w katastrofę a zamach, ale uważam, że spowodowany był działaniami Leszka w Gruzji. Pewnie do zamachu podpięły się osobistości z po oczekując oczywistych korzyści i zostali wykozystani przez Putina aby zrobili to własnymi służbami. Choć nigdy nie będzie na to dowodów.
Sumujac: lepiej zasypać to szambo i wybrać czystą i opłacalną drogę. Nikt nie obieca, że bedzie łatwo, ale tak trzeba. To takie bóle porodowe gdy rodzi się Państwo.
Obudzcie się ludzie! Polityków trzeba wykorzystywać do własnych celów a nie pozwalać aby było odwrotnie. W demokracji bierność to największe przestępstwo przecież.