Produktem spożywczym jest z całą pewnością makaron, kasza, mąka, drożdże, które nie nadają się do bezpośredniego spożycia. A bony, za które można je zakupić, nie zwalniają firmy z obowiązku odprowadzania składek od ich wartości – orzekł Sąd Najwyższy.
Pracodawca złożył do ZUS wniosek o wydanie pisemnej interpretacji w trybie art. 10 ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej. Wskazał, że zamierza wydawać bony żywieniowe dla swoich pracowników, które sfinansuje ze środków obrotowych, gdyż nie posiada funduszu socjalnego. Podkreślił też, że do wydawania tego typu talonów spółka nie jest zobligowana odrębnymi przepisami bhp wynikającymi z prawa pracy i związanymi ze szczególnymi obowiązkami pracodawcy, a więc na ich podstawie nie będą wydawane posiłki czy napoje profilaktyczne. Mają je otrzymywać – w kwocie nieprzekraczającej 190 zł miesięcznie – wszyscy pracownicy lub wybrane grupy bez względu na warunki pracy. Bony mają uprawniać do nabycia posiłków w formie produktów spożywczych i usług gastronomicznych, przy czym ich niewykorzystanie nie będzie uprawniać podwładnych do ekwiwalentu finansowego. Firma zaznaczyła także, że zgodnie z przepisami pod sformułowaniem „posiłki” rozumie się także bony żywieniowe.
ZUS wskazał, że talony uprawniające do zakupu produktów spożywczych, z których można sporządzić posiłek, nie podlegają wyłączeniu z podstawy wymiaru składek. Przysługuje ono bowiem tylko w przypadku bonów żywnościowych, które zostaną zrealizowane w placówkach gastronomiczno-restauracyjnych, barach, punktach gastronomicznych, stołówkach. Pracodawca odwołał się do sądu I instancji, a ten oddalił żądanie firmy. Sprawa trafiła do sądu apelacyjnego. Ten z kolei uznał, że sędzia niższej instancji błędnie zinterpretował par. 2 ust. 1 pkt 11 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (Dz.U. nr 161, poz. 1106 ze zm.). Orzekł, że podstawy wymiaru składek nie stanowi wartość finansowanych przez pracodawcę posiłków udostępnionych pracownikom do spożycia bez prawa do ekwiwalentu z tego tytułu – do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie kwoty 190 zł. Przy czym za posiłki, o których mowa w tym przepisie, rozumie się także bony żywieniowe. Wskazał, iż w języku potocznym „posiłek” to pożywienie i bez znaczenia jest postać oraz forma realizacji tego świadczenia. Na to orzeczenie skargę do Sądu Najwyższego wniósł organ rentowy.
Ten orzekł, że wyłączeniu z podstawy wymiaru składek podlega wyłącznie wartość finansowanych przez pracodawcę posiłków udostępnianych pracownikowi do spożycia, które znajdują się w stanie nadającym się do tego celu w miejscu i czasie pracy u zainteresowanego pracodawcy. A bony, które miałyby być przyznawane przez firmę, tych wymagań nie spełniają. SN uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.