Składy orzekające nie mogą wykraczać poza decyzję organu, z której wynika, że pracownik nie podlegał ubezpieczeniu. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Ubezpieczona ma wykształcenie wyższe, ukończyła administrację oraz kursy języka angielskiego i niemieckiego, posiada prawo jazdy oraz umiejętność obsługi komputera. Pracowała w urzędzie skarbowym jako pracownik biurowy oraz w firmie jako referent administracyjno-księgowy. 16 lipca 2012 r. zawarła umowę o pracę na czas nieokreślony z inną firmą w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem w kwocie 1,5 tys. zł na stanowisku kierownika ds. handlowych i administracji. Aneksem z 1 września 2012 r. do umowy strony zmieniły wysokość wynagrodzenia kobiety – wzrosło z 1,5 tys. do 4,2 tys. zł. Od 7 października 2012 r. ubezpieczona stała się niezdolna do pracy z powodu choroby przypadającej w okresie ciąży, przy czym, jak wynika z akt sprawy, żyła w związku partnerskim z właścicielem firmy.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał decyzję, z której wynikało, że kobieta od 16 lipca 2012 r. nie podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu. Argumentował, że umowa z firmą miała charakter pozorny.
Kobieta odwołała się do sądu I instancji, który orzekł, że umowa zawarta przez ubezpieczoną z przedsiębiorcą była realizowana, a zatem nie ma podstaw do przyjęcia pozorności czynności prawnej. Przy czym w ocenie składu orzekającego podwyższenie wysokości wynagrodzenia było wynikiem tego, że między ubezpieczoną a przedsiębiorcą nawiązał się związek uczuciowy. Tymczasem zgodnie z art. 78 k.p. wynagrodzenie nie może być ustalane poza granicą płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie. Nie może też rażąco przewyższać wkładu pracy, aby w konsekwencji składka na ubezpieczenie społeczne nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej. W efekcie sąd I instancji zmienił decyzję organu rentowego – uznał, że umowa nie była pozorna, ale jako podstawę wymiaru składek za cały czas jej trwania przyjął kwotę w wysokości 1,5 tys. zł wynagrodzenia.
Kobieta wniosła apelację do sądu II instancji. Zarzuciła naruszenie art. 36 ust. 2 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 159 ze zm.). Zgodnie z nim podstawę wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu będącemu pracownikiem stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy. Z takim zastrzeżeniem, że jeśli niezdolność do pracy powstała przed upływem tego okresu – podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie za pełne miesiące kalendarzowe ubezpieczenia.
W ocenie sądu II instancji nie można przyjąć, że wynagrodzenie osoby z wyższym wykształceniem, zatrudnionej na stanowisku kierowniczym ustalone na poziomie nieco wyższym niż przeciętne w kraju było wynagrodzeniem niegodziwie wysokim. Okoliczność, że wkrótce po podwyższeniu pensji pracownika, stał się on niezdolny do pracy, nie może być podstawą do podważania wysokości ustalonego przez strony wynagrodzenia za pracę. Na tek podstawie sąd apelacyjny uznał, że w ostatnim miesiącu pracy przez zwolnieniem podstawę wymiaru składek kobiety stanowiła kwota 4,2 tys. zł (wynagrodzenie po podwyżce).
Pełnomocnik ZUS wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten orzekł, że sądy obu instancji nie były uprawnione orzekać co do wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, czyli co do przedmiotu sporu nieobjętego treścią zaskarżonej decyzji. Zdaniem SN składy orzekające powinny wyłącznie skupić się na tym, czy umowa zawarta z kobietą miała charakter pozorny.
Dodał, że sąd I instancji wyszedł poza granice zaskarżonej decyzji i orzekł o wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, nie podając podstawy prawnej takiego rozstrzygnięcia i nie zważając na żądanie ubezpieczonej. W ocenie SN również sąd apelacyjny powielił błąd niższej instancji i orzekł merytorycznie o wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.
SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 8 października, sygn. akt I UK 452/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia