W ciągu roku od narodzin dziecka ojcowie będą mogli skorzystać z dwóch lub czterech tygodni urlopu. Wymiar urlopu ojcowskiego będzie zależał od tego, czyją poprawkę do tzw. ustawy prorodzinnej przyjmie Sejm. Za urlop ojcowski będzie przysługiwał zasiłek z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
ZMIANA PRAWA
Na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej Nadzwyczajnej Komisji ds. Zmian w Kodyfikacjach posłowie zgłoszą poprawki do projektu nowelizacji kodeksu pracy, które wprowadzą tzw. urlop ojcowski. Platforma Obywatelska chce, aby wyniósł on jeden tydzień w 2010 i 2011 roku oraz dwa tygodnie w latach następnych. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość zgłosi poprawkę, która zakłada, że urlop ojcowski będzie trwał do czterech tygodni.
- W takiej sytuacji konieczne będzie wydłużenie z 14 do 16 tygodni okresu urlopu macierzyńskiego, z którego może skorzystać tylko matka dziecka - tłumaczy Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PiS, była minister pracy i polityki społecznej.
W przeciwnym razie mogłoby się okazać, że po planowanym wydłużeniu macierzyńskiego od 2009 roku ojciec mógłby przebywać dłużej na urlopie z tytułu narodzin dziecka niż matka.
Zarówno poprawka PiS, jak i PO przewiduje, że ojciec mógł skorzystać z takiego urlopu w ciągu roku od narodzin dziecka.
- Zaproponujemy, aby rodzice mogli korzystać w tym samym czasie odpowiednio z urlopu ojcowskiego i macierzyńskiego. Dzięki temu będą mogli razem uczyć się roli rodzica - mówi Katarzyna Mrzygłocka, posłanka PO.
Poprawka przygotowana przez PiS zakłada, że ojciec będzie mógł wykorzystać swój urlop tylko wtedy, gdy na urlopie macierzyńskim, wychowawczym lub bezpłatnym nie przebywa matka dziecka. Nie będzie miał także do niego prawa, jeżeli matka nie pracuje, nie prowadzi działalności zarobkowej lub nie szuka zatrudnienia.
- Urlop ojcowski powinien wiązać się z pełną i bezpośrednią opieką nad dzieckiem, co w praktyce nie jest możliwe, jeśli w tym samym czasie opiekuje się nim również matka - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska.
Dodaje, że celem wprowadzenia urlopu ojcowskiego jest też ułatwienie kobietom powrotu na rynek pracy po okresie ciąży i urlopu macierzyńskiego. Nie będzie on spełniony, jeśli rodzice dziecka mogliby korzystać z urlopów rodzicielskich w tym samym czasie.
Posłowie PiS chcą także uniknąć sytuacji fikcyjnego zatrudniania ojców (np. na kilka dni), tylko po to, aby uzyskali prawo do płatnych czterech tygodni wolnego. Dlatego proponują, aby prawo do urlopu ojcowskiego przysługiwało wyłącznie tym ojcom, którzy co najmniej przez rok przed skorzystaniem z ojcowskiego opłacali składki na ubezpieczenie chorobowe. O zamiarze skorzystania z takiego urlopu musieliby poinformować pracodawcę co najmniej na dwa tygodnie przed datą jego rozpoczęcia. Ojcowie nie musieliby korzystać od razu z czterech tygodni wolnego. Mogliby skorzystać z niego maksymalnie w dwóch częściach.
W ciągu roku od narodzin dziecka ojcowie będą mogli skorzystać z dwóch lub czterech tygodni urlopu / ST