Pojęcie to występuje bowiem w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. A to dla organu rentowego argument, by w kwestiach wątpliwych odsyłać do fiskusa
W przypadku pracowników czy zleceniobiorców przepisy ubezpieczeniowe nie określają podstawy wymiaru składek, odsyłając w tym zakresie do przepisów podatkowych. Podstawą tą jest bowiem przychód w rozumieniu podatkowym, a ten siłą rzeczy zdefiniowany jest w przepisach ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Te zaś stwierdzają, że przychodami są:
1) otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz
2) wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.
Istotne jest przy tym to, że w pierwszej grupie mamy do czynienia z podwójnym powstaniem obowiązku podatkowego (otrzymanie lub postawienie do dyspozycji), a w przypadku drugiej grupy – przychód powstaje wyłącznie w momencie faktycznego otrzymania świadczenia.
Dodatkowo ustawodawca doprecyzował, że za przychód ze stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń, a w szczególności wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych.
Kto pyta, ten błądzi
Każdy przedsiębiorca może złożyć do właściwego organu administracji publicznej lub państwowej jednostki organizacyjnej wniosek o wydanie pisemnej interpretacji co do zakresu i sposobu zastosowania przepisów, z których wynika obowiązek świadczenia przez przedsiębiorcę daniny publicznej oraz składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne w jego indywidualnej sprawie (art. 10 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej). Oczywiste jest więc, że można składać wnioski o interpretację także do ZUS. Ustawodawca stwierdził przy tym wyraźnie, że Zakład wydaje interpretacje indywidualne w zakresie obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym, zasad obliczania składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Emerytur Pomostowych oraz podstawy wymiaru tych składek. Interpretacje indywidualne wraz z wnioskiem o wydanie interpretacji, po usunięciu danych identyfikujących wnioskodawcę oraz inne podmioty wskazane w treści interpretacji, Zakład niezwłocznie zamieszcza w Biuletynie Informacji Publicznej.
Podstawowe zagadnienie
Jednym z kluczowych zagadnień związanych ze składkami jest podstawa ich wymiaru. To od niej zależy przede wszystkim wysokość kwot odprowadzanych do ZUS. Podstawa wymiaru jest zatem niewątpliwie elementem konstrukcji składek, a tym samym mieści się w zakresie obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym i zasad obliczania składek. ZUS powinien zatem udzielać interpretacji także w zakresie tego, czy mamy do czynienia z przychodem (czyli, czy dane świadczenie wchodzi w skład podstawy wymiaru składek). Kto ośmieli się jednak zadać takie pytanie, zapewne spotka się z decyzją odmowną. W jednej z takich odmownych decyzji czytamy: „brak jest podstaw prawnych, aby Zakład Ubezpieczeń Społecznych mógł w trybie art. 10 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wypowiadać się na temat tego, czy dana należność, wypłata pieniężna lub świadczenie jest przychodem ze stosunku pracy w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, gdyż rozstrzyganie tego typu kwestii leży w gestii organów podatkowych. Jednocześnie rozstrzygnięcie tej kwestii stanowi zagadnienie pierwotne w stosunku do ustalenia, czy dana należność, świadczenie w naturze stanowić będzie podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, a także rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w tym zakresie nie jest możliwa bez jednoznacznego wskazania, czy w rzeczonym przypadku mamy do czynienia z przychodem osiąganym przez pracowników u pracodawcy z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy”.
Co istotne – pytanie dotyczyło pewnych świadczeń na rzecz pracowników, a problemem było to, czy wchodzą one w skład podstawy wymiaru składek, czyli czy są przychodem. Organ rentowy nie tylko odmówił decyzji w kwestii uznania, czy świadczenia te są przychodem, ale pominął także inne, już całkowicie ubezpieczeniowe aspekty pytania, w tym możliwość skorzystania z wyłączenia przy wprowadzeniu częściowej odpłatności za świadczenie.
Takie stanowisko budzi spore zastrzeżenia. Po pierwsze należy zauważyć, że w Polsce obowiązuje system prawny, w skład którego wchodzą zarówno przepisy ubezpieczeniowe, jak i podatkowe. Za przepisy ubezpieczeniowe należy uznać nie tylko przepisy zawarte w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa), ale także w innych ustawach, jeżeli ustawa systemowa do nich odsyła. Odesłanie do przepisów podatkowych oznacza, że przepisy te stają się elementem prawnej konstrukcji składek, czyli są to przepisy ubezpieczeniowe zawarte w innej ustawie. W praktyce oznacza to, że decyzja odmawiająca wydania interpretacji tylko dlatego, że pytanie dotyczy przychodów, jest całkowicie bezpodstawna. ZUS nie ma kompetencji do interpretacji przepisów podatkowych, ale w tym wypadku przepis podatkowy jest zarazem przepisem ubezpieczeniowym. ZUS, odmawiając interpretacji, przerzuca w ten sposób obowiązki i związane z nimi ryzyko na organy podatkowe. Z drugiej strony to ważna informacja dla płatników – interpretacja dyrektora izby skarbowej wyłączająca dane świadczenie z przychodów powinna być respektowana przez ZUS.
Inne dziedziny chętnie omawiane
ZUS można poniekąd trochę zrozumieć. Ma kłopoty z interpretacją przepisów ubezpieczeniowych, w szczególności w zakresie wyłączeń z podstawy wymiaru składek – czasami wydaje interpretacje sprzeczne z wyrokami Sądu Najwyższego. Gdyby zabrał się do interpretowanie prawa podatkowego, skutki mogłyby więc być nad wyraz ciekawe.
Cała sprawa jest o tyle ciekawa, że w innych przypadkach ZUS czuje się kompetentny do interpretacji przepisów innych gałęzi prawa. Powszechnie interpretuje prawo cywilne, twierdząc np., że umowy o dzieło to zlecenie, (o czym wielokrotnie pisaliśmy m.in. w numerze 225 dodatku „Ubezpieczenia i Świadczenia” z 20 listopada 2014 r. lub prawo pracy np. twierdząc, że zatrudnienie w czasie ciąży zawsze zmierza do obejścia prawa. Ten temat też wiele razy podejmowaliśmy, m.in. w numerze 97 z 21 maja 2015 r.
Ważne
Skoro przepisy ubezpieczeniowe odsyłają do przepisów podatkowych, uznać należy, że definicja przychodu i moment jego uzyskania jest identyczna na użytek urzędu skarbowego i ZUS
Na co się powołać
1. Podstawą wymiaru składek jest przychód w rozumieniu podatkowym.
2. W efekcie przepisy ustawy o PIT definiujące przychód, do których odsyła ustawa systemowa, to przepisy nie tylko podatkowe, ale także ubezpieczeniowe.
3. ZUS, odmawiając wydania interpretacji na temat tego, czy dane świadczenie jest przychodem, odmawia interpretacji dotyczącej podstawy wymiaru składek, co jest kluczowym zagadnieniem ubezpieczeniowym.
4. Interpretacje i orzecznictwo podatkowe definiujące pojęcie przychodu ma bezpośrednie zastosowanie do składek ZUS – zwłaszcza wyrok TK z 8 lipca 2014 r., sygn. akt K 7/13, o którym szczegółowo pisaliśmy w numerze 206 dodatku „Ubezpieczenia i Świadczenia” z 23 października 2014 r.
5. Zadając pytanie dyrektorowi izby skarbowej, należy pytać o to, czy dane świadczenie jest przychodem.
6. Przed zadaniem pytania ZUS lepiej mieć już odpowiedź organu podatkowego.
Podstawa prawna
Art. 18 ust. 1, art. 83d ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.).
Art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
Art. 10 ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 584 ze zm.).