Pracujący rodzic sam zdecyduje, czy rocznie chce wykorzystać dwa dni, czy 16 godzin płatnego czasu wolnego.
Rząd uelastycznia uprawnienia rodzicielskie. Dlatego dotychczasowe dwa dni zwolnienia na opiekę nad dzieckiem do 14. roku życia będzie można wykorzystywać także w wymiarze godzinowym. Takie rozwiązanie przewiduje przygotowana przez Kancelarię Prezydenta nowelizacja k.p., która została uchwalona na ostatnim posiedzeniu Sejmu. Ma wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu.
Po zmianach sami rodzice zdecydują, czy w danym roku kalendarzowym wykorzystają zwolnienie w wymiarze dobowym czy godzinowym. Jeśli pracownikowi bardziej zależy na kilku krótkich zwolnieniach (np. po to, aby uczestniczyć w uroczystościach szkolnych lub sportowych z udziałem dziecka, zawieźć go na szczepienia itp.), nie będzie musiał wybierać całego dnia wolnego, tylko np. dwie lub trzy godziny. Z kolei osoba, której zależy na dłuższej, jednorazowej opiece, będzie mogła wnioskować – tak jak obecnie – o udzielenie jej pełnego dnia zwolnienia. Rodzic musi jednak pamiętać, że o sposobie wykorzystania wolnego na opiekę w danym roku kalendarzowym zdecyduje w pierwszym wniosku składanym pracodawcy. Jeśli np. zawnioskuje o udzielnie 3 godz. zwolnienia, to do końca roku będzie musiał wykorzystywać już pozostałą część wolnego w godzinach, a nie dniach.
Nowe rozwiązanie jest korzystne dla opiekunów, ale wymaga większej elastyczności w organizacji pracy przez pracodawcę. – Może ono jednak przynieść korzyści także firmom. W razie krótkotrwałej potrzeby opuszczenia miejsca pracy zatrudniający nie będą tracić pracownika na cały dzień – tłumaczy Monika Gładoch, radca prawny w kancelarii M. Gładoch. Specjaliści Prawa Pracy, ekspert Pracodawców RP.
Podkreśla jednak, że nowe rozwiązanie może powodować spory dotyczące wymiaru wykorzystanego urlopu.
– Zazwyczaj ustaleń co do zwolnienia z firmy na kilka godzin dokonuje się ustnie. Nie zawsze też dokładnie się sprawdza, jak długo rzeczywiście trwała taka chwilowa nieobecność pracownika – dodaje.
Zdaniem Magdaleny Zwolińskiej, adwokat z kancelarii DLA Piper Wiater, problem taki może występować w firmach, w których nie prowadzi się rzetelnie ewidencji czasu pracy.
– Warto pomyśleć o doprecyzowaniu zasad takich zwolnień w przepisach wewnątrzzakładowych – wskazuje.
Nieznaczne wątpliwości powoduje też nowy przepis regulujący wykorzystywanie czasu na opiekę przez osoby zatrudnione na niepełny etat. Zgodnie z nim zwolnienie udzielane w wymiarze godzinowym ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy takich zatrudnionych. Wszystko wskazuje zatem, że jeśli np. dana osoba jest zatrudniona na pół etatu, to w roku kalendarzowym przysługuje jej 8, a nie 16 godzin zwolnienia (w praktyce redakcja przepisu nie jest jednak absolutnie jasna). Nie ma natomiast żadnych wątpliwości co do tego, że przyznanie pracownikowi prawa wyboru sposobu, w jakim wykorzysta wolne na opiekę, jest prawidłowym rozwiązaniem. Gdyby byli go pozbawieni, czyli wszystkim pracownikom przysługiwałoby – po zmianie – 16 godzin wolnego, osoby zatrudnione w niektórych systemach czasu pracy straciłyby część zwolnienia; np. w systemie równoważnego czasu pracy można pracować nawet 16 godz. na dobę. Cały wymiar wolnego (16 godz.) spożytkowałyby więc na jeden dzień nieobecności. Jeśli wybiorą opiekę w wymiarze dobowym, będą miały dwa dni wolne (a więc łącznie nawet 32 godz.).
Etap legislacyjny
Nowelizacja skierowana do Senatu